eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDom do kupienia z 1964 roku; czy warto? › Re: Dom do kupienia z 1964 roku; czy warto?
  • Data: 2012-03-13 16:56:52
    Temat: Re: Dom do kupienia z 1964 roku; czy warto?
    Od: "tomekx" <t...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Tynku sam nie polozysz - nie jestes fizycznie w stanie polozyc i zatrzec
    >takiej ilosci
    >tynku na jeden raz, samemu - poprostu sie nie da - nawet jak trafisz na
    >idealna
    >pogode (w miare niska temperatura, duza wilgotnosc, slonce za chmurami) - a
    >kazde laczenie niestety widac :) Musisz wiec tak czy siak wziasc kogos do
    >pomocy. A klej na siatce kladles kiedys ? Mi np. za cholere to nie
    >wychodzi, mimo
    >z gladz poloze Ci paca tak ze prawie szlifowac nie trzeba ;) Na kleju
    >wychodza mi
    >zawsze jakies zadziory - a tego sie zeszlifowac nie da. A na tynku wszystko
    >widac.
    >Dlatego wzialem do ocieplenia ekipe i odzalowalem .. :)

    Znaczy się - to czy cokolwiek widać zależy od tynku. Jeżeli kładzie się tynk
    nie strukturalny, ale zwykły gładki na szkło to mogę to robić ile razy chce
    i zawsze idzie tak zrobić, że nie widać żadnej różnicy. Jak ktoś kładzie
    tynk typu "baranek" to wtedy są schody i widać różnicę przy kolejnym
    "dokładaniu". Z tym, że ISTNIEJĄ :) sposoby nawet poradzenia sobie w tej
    sytuacji, bo widziałem jak na bloku remontowanym ktoś powgniatał dłownie w
    kilku miejscach. Potem to zostało zdrapane i poprawione, lecz widać było
    różnicę. Później jakiś "mistrz" zrobił to jednak tak że nic nie widać, ani
    śladu.

    Kładzenie kleju na siatce nie stanowi żadnego problemu. Poza tym po klejeniu
    siatki potem robi się drugą warstwę która jest już idealna.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1