W dniu 2015-06-06 o 12:31, masti pisze:

>> To nie kwestia wiary. Co to w ogole za idiotyczny argument zeby wybor
>> specjalizacji oznaczal zgode na zabijanie? Jak u nas za przykladem
>> innych panstw wprowadza prawo do eutanacji to bedziesz mial pretensje do
>> lekarzy rodzinnych ktorzy byc moze nie beda chcieli?
>> Pokrecona logika. Ksztalcic lekarzy zeby leczyli z jednoczesnym
>> zobowiazaniem do zabijania. Takiego wyboru kierunku mozesz wymagac co
>> najwyzej od kata i od nikogo innego, lekarza czy murarza.
>>
> no właśnie. katolicki kat. bardzo ciekawe prawda?

Przyzwyczailem sie do dyskusji z Toba i czepiania sie kolejnych wrwanych
mysli ignorujac ogolny sens. Ale co teraz masz na mysli, czy moze kogo
to nie lapie. Ogolny kierunek oczywiscie rozumiem, ze jak jest sie
przeciw wierze to w dobrym tonie jest byc przeciw temu co przy okazji w
kosciele sie mowi. To latwe w takich dyskusjach. Mysle tez, ze wielu
ludziom o podobnym podejsciu opadly by gacie zanim podjeliby decyzje o
aborcji we wlasnej rodzinie. W jakims sensie to jest wlasnie
czlowieczenstwo.

> a pokażesz gdzie murarz ma wpisane zabijanie?

Chodzilo o to, ze mozesz wymagac tylko od kata i od nikogo wiecej.

> PS: zamiast ginekologiem może zostać stomatologiem, albo ortopedą. broni
> mu ktoś?

Wiadomo. Moze tez strazakiem. Bedzie rownie blisko. :-)

Pozdro.. TK