eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDrzewo sąsiada napiera na budynekRe: Drzewo sąsiada napiera na budynek
  • Data: 2023-08-23 16:29:46
    Temat: Re: Drzewo sąsiada napiera na budynek
    Od: a a <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wednesday, 23 August 2023 at 14:17:29 UTC+2, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 22.08.2023 o 12:27, Mateusz Bogusz pisze:
    > > Ciotka przyszła do mnie z problemem.
    > >
    > > Ma chatkę-puchatkę ~40m2 (całoroczną), ale stojącą ~60cm od ogrodzenia.
    > > Po drugiej stronie ogrodzenia (u sąsiada) jest ~30-letni dąbek i jego
    > > korzenie "weszły do domu" - pękłą płytka, a pod płytką znaleziono korzeń
    > > który się (najwyraźniej) rozpycha. Od strony ogrodzenia na ~10cm nad
    > > ziemią pęknięta jest ściana - co pod spodem, to nie wiem.
    > >
    > > Ciotka przyszła, że już dwa lata temu o tym zagadała do sąsiada ale "nie
    > > mamy teraz pieniędzy" i w ogóle od tamtej pory jej unikają.
    > >
    > > Była w UM, ale odprawili ją na policję. Tam jej powiedzieli że sprawa
    > > cywilna więc niech idzie do sądu. No i przyszła do mnie.
    > >
    > > Ja tam za ciotkę nie będę biegał po żadnych instytucjach, ani chodził do
    > > jej sąsiada "walczyć o jej" skoro sama nie jest w stanie. Ale jest jakaś
    > > instytucja lub droga żeby jej wskazać? Myślałem o nadzorze budowlanym?
    > Jeżeli rozmowy nic nie dają to napisać pismo do sąsiada za
    > potwierdzeniem odbioru. Jeżeli sąsiad oleje sprawę to należy skierować
    > pismo do Urzędu Miasta/Gminy i opisać całą tę sytuację, napisać także,
    > że rozmowy z sąsiadem nie są skuteczne, a cała ta sytuacja grozi
    > uszkodzeniem mienia oraz katastrofą budowlaną.
    > Urzędy bardzo nie lubią brać odpowiedzialności na siebie. W tej sytuacji
    > urząd skieruje do sąsiada pismo o wykonanie wszelkich czynności w celu
    > usunięcia zagrożenia i wyznaczy termin. Jeżeli sąsiad to oleje to będą
    > go gnębić karami. Nie ma możliwości, aby tego nie zapłacił, bo urzędy
    > świetnie sobie radzą ze ściąganiem wszelkich należności.
    >
    >
    > Kiedyś przerabiałem podobny problem, ale w drugą stronę.
    > Chciałem wyciąć na własnym podwórku 8 drzew, które urosły do wysokości
    > 20-25m, a pieprzony urząd mi odmawiał zgody i tylko kazali mi
    > poprzycinać te drzewa. Co gorsza, gdyby drzewo po takiej przycince
    > uschło w przeciągu krótkiego czasu to traktowane by to było jako
    > samowolna wycinka bez zgody i groziły za to wysokie kary. Wtedy jak
    > liczyłem to mógłbym dostać nawet ok. 2 mln zł kary, bo takie pojebane
    > mieliśmy prawo.
    > Ktoś mi podsunął pomysł. Kupiłem gorzałę i poszedłem do najbliższych
    > sąsiadów prosząc ich aby wysyłali pisma do urzędu ze skargą na mnie i
    > na te drzewa, że stanowią zagrożenie dla ich mienia oraz życia.
    > Faktycznie stanowiły dla nich jakieś tam zagrożenie. Praktycznie po
    > tygodniu dostałem pismo z urzędu, że mam przedsięwziąć wszelkie możliwe
    > kroki w celu usunięcia zagrożenia.
    > Wtedy napisałem do wydziału środowiska pismo z prośbą o wycinkę,
    > dołączając to pismo z urzędu.
    > Po 2 czy 3 dniach ktoś przyjechał z ochrony środowiska, obejrzał te
    > drzewa i za kilka kolejnych dni miałem już pozwolenie na ich wycinkę.
    > Wcześniej pierdoliłem się z tymi chwastami ponad 10 lat prosząc
    > kilkakrotnie o pozwolenie. Wcześniej się nie dało, a później urzędy
    > nawet nie korzystały z przysługujących im terminów na odpowiedź.
    >
    > Dobrą metodą jest też ubezpieczenie domu i skorzystanie z takiego
    > ubezpieczenia. Jeżeli sąsiad nie będzie posiadał swojego ubezpieczenia
    > od takich sytuacji to ubezpieczyciel, który wypłaci odszkodowanie zwróci
    > się do sąsiada regresem o zwrot wszystkich kosztów.
    > Jeżeli jednak ma takie ubezpieczenie to ubezpieczyciel jednej strony
    > zwróci się do ubezpieczyciela drugiej strony o zwrot kosztów wypłaconego
    > ubezpieczenia. Tak to działa.


    Nie odpisujcie w tym wątku

    On jest przygłupem i wymyśla bzdurne tematy, aby się promować kosztem usenetu

    Ubezpieczenie nie obejmuje szkód naturalnych, którym można było zapobiec.

    Czyli nie wyplaci odszkodowania za zalanie mieszkania, gdy wadliwa instalacja wodna i
    cieknie od roku

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1