> W tej liście musze zamieścić ilość zużytego papieru toaletowego,
> wyrzuconych fusów od kawy?
> Zapewne jak wyślę zgłoszenie za 2011 r. to upomną się o takie listy za
> lata poprzednie?

Nie.
W firmie produkcyjnej zapytają, czy ma plan gospodarki odpadami
zatwierdzony przez marszałka województwa.
W firmie remontowej (np.: wszystkie firmy budowlane) zapytają o ...
analogiczny dokument choć noszący nieco inną nazwę - program, czy jakoś tak.

Jeśli takowego dokumentu się nie pokaże to na "dzień dobry" wystawią karę:
- za brak programu gospodarki odpadami - 10 000 pln
- za postępowanie niezgodne z programem gospodarki odpadami drugie 10000
pln. Bo jak się nie ma programu to nie można postępować zgodnie z programem.

Jakby przyszła kontrola do takiego, co nie zgłosił ilości wytworzonych
odpadów w poprzednim roku i dokumentów potwierdzających co z nimi zrobił
to dostałby trzecie 10000 PLN.

Teraz żeby elektryk przyszedł zrobić instalację musi mieć pozwolenie na
wytworzenie odpadów (gruz, odpady z tworzyw sztucznych - osłonki
przewodów, złom metali kolorowych - ścinki przewodów). A na początku
następnego roku musi zgłosić, że wytworzył np.: 2 tony gruzu, 100 kg
odpadów z tworzyw sztucznych i 10 kg złomu miedzi.
A żeby sam był czysty, to albo musi mieć z każdym zlecającym umowę a w
niej zapis, że wytworzone odpady pozostają własnością zamawiającego.
Albo wszystko pozbierać i na fakturę oddać firmie posiadającej
pozwolenie na obrót odpadami.
Może się okazać, że elektryk w grudniu powie, że nie idzie na robotę, bo
już wyczerpał swój limit na wytwarzanie odpadów na ten rok.
Śmieszne, nie?

Kazek