eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieI ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;) › Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
  • Data: 2019-11-01 14:31:35
    Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-11-01 o 13:28, Marek pisze:
    > On Thu, 31 Oct 2019 20:28:14 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> Chyba toaletowy. Widzę KIKI, że z Ciebie to jest fantasta.
    >
    > To się nazywa konsultant. Trzeba szukać konsultanta a nie instalatora.
    > Ja mam wszystkie instalacje robione samemu a podpisane i sprawdzane
    > przez konsultantów.

    Weź mnie nie rozśmieszaj. Wszelkie funkcje "konsultanów" służą tylko i
    wyłącznie wciskaniu klientowi określonych systemów konkretnej firmy za
    których sprzedaż konsultanci  dostają premie. Często osoby te nie mają
    pojęcia o montażu i doborze systemów. Odbywają szkolenia na których uczą
    ich przede wszystkim technik sprzedaży.

    W odróżnieniu od konsultantów, instalator nie tylko chce zarobić na
    sprzęcie, ale przede wszystkim chce zamontować i nie mieć z tym
    kłopotów. Dlatego dobiera materiały i sprzęt pod kątem jakości i
    wytrzymałości. Poza tym tylko dzięki zadowolonemu klientowi będzie miał
    kolejnych klientów. W tej branży większość klientów jest z poleceń.

    >> Kto Ci przyjdzie i podpisze się pod Twoją robotą i weźmie na siebie
    >> odpowiedzialność?
    >
    > Po co odpowiedzialność jak w rzeczywistości to jest mrzonka?
    > Pokaz mi rozprawy w których instalatorzy, którzy sami robili wzięli na
    > siebie winę. Zawsze się zrzuca na "modyfikacje dokonane przez inwestora".

    A niby dlaczego instalator ma odpowiadać za Twoje modyfikacje i Twoje
    błędy? Przecież wszelkie gwarancje są udzielane na urządzenia, systemy
    takie jakie zmontował producent/instalator.

    Jak sobie wyobrażasz sytuację, że kupujesz nowy telewizor, dokonujesz w
    nim kilka przeróbek, a później oczekujesz, że sprzęt dalej objęty jest
    gwarancją?

    Albo kupujesz nowe auto, na które producent udziela gwarancji np. 7 lat
    na perforację blacharki, a Ty zdzierasz lakier i samemu malujesz auto w
    innym kolorze, bo Ci się kolor przestał podobać. Niby dlaczego producent
    ma dalej odpowiadać za taką blacharkę?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1