eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieIle może wynieść podzielenie pokoju?Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
  • Data: 2009-02-28 08:48:39
    Temat: Re: Ile może wynieść podzielenie pokoju?
    Od: "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Scream Ty masz przes..ne na grupie. Ile razy rozmowa jest o cenach to
    > zaczyna sie jazda. :-))
    > To pokazuje jaka przepasc co do oczekiwan dzieli nas uslugobiorcow i Was
    > wykonawcow. Z za telewizora latwiej sobie pogadac i powiedziec co sie
    > mysli. W zyciu zwykle jest spokojniej i cale szczescie, ze potrafimy sie
    > dogadac. :-)

    A ja sobie tą grupę głównie czytam.... i patrze i się dziwie....

    Bo to co scream piszę jest prawdą... a tutaj tylu niedowiarków.. którzy
    wierzą że znajdą pracownika który mu postawi ścianke, wymauje i osadzi drzwi
    za 200 - 300 zł.. bo siedząc przy biurku i myśląc o tej pracy to w końcu 1.
    postawienie ścianki, 2. Malowanie, 3 osadzenie drzwi. 3 śmieszne rzeczy do
    zrobienia... ja od dziecka przebywam z wykonawcami prac budowlanych i znam
    ceny jakie są w tej chwili pod Poznaniem. Pod robocizną podana przez
    Scream'a mogę podpisać się obiema rękoma ;), a drzwi za 100 + ościeżnica za
    70-80 zł ?? ... tak to tylko w reklamie, albo mając do wyboru kolor "BUK",
    lub "BUK"... gdy przychodzi do wyboru stolarki, płytek itp. klient naprawdę
    bardzo rzadko decyduje się na najtańszy wariant, nawet gdy z kasą trzeba się
    liczyć to wstawia się to co się podoba... i wtedy bardzo ciężko zmieścić się
    w kwocie podanej przez Scream'a. A kłótnie próbujące udowodnić, że Scream
    naciąga, na podstawie PACZKI wkrętów do płyt GKB są śmieszne ;) (BTW: u mnie
    paczka wkrętów 200 szt kosztuje 3,25 zł ;) ).

    Oczywiście w czasach "Kryzysu" ceny usług spadają, ale to jest wynikiem
    czegoś innego... przykłady z ostatniego tygodnia:
    1. znajoma firma BRUKARSKA (tylko to robili...) pytala się czy nie
    znalazłbym jakiejs pracy w wykończeniówce - jakieś mieszkanko, płytki,
    szpachlowanie.... (kiedyś się trzeba nauczyć...);
    2. znajomy kowal (tak KOWAL) stwierdził że coraz gorzej z robotą, więc
    fajnie by było jakbym mu znalazł jakieś pierwsze zlecenie, bo jak nie ma
    roboty to trzeba iść na budowę...

    wiem, do budowlanki nie potrzeba jakiejs wielkiej szkoły, niejednokrotnie
    fachowcy - tak, tak prawdziwi fachowcy... - nie mają żadnej szkoły tylko
    podstawówkę, ale uczyć się trzeba pod kimś i to rok nie wystarczy... także
    życzę powodzenia w walce z drogimi i mającymi za wysokie mniemanie o sobie
    budowlańcami :)

    Pzdr.
    Marcin W.

    P.S. No to teraz wywołałem wojnę...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1