eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak ludzie budują domy na kredyt?Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.neostrada.pl!a
    tlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
    Date: Fri, 27 Mar 2009 13:41:01 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 49
    Message-ID: <1pk95st6h9eh1$.1wgrx5nm7jnd2.dlg@40tude.net>
    References: <gputuf$5ih$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <gpvifk$5rt$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <1ui52wcaq8d8w.14hj32azlmnn7$.dlg@40tude.net>
    <gpvsm2$nap$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <1ne7cu63hojel.ro0lezdgwydk$.dlg@40tude.net>
    <gq00n4$9bq$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gq010v$5om$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <gq81vk$6g0$1@news.onet.pl>
    <gq8i6d$ejd$2@news.wp.pl>
    <f...@v...googlegroups.com>
    <gq8v5b$nnn$1@news.wp.pl> <agrmz6rn7rvt.8t52fbawg76g$.dlg@40tude.net>
    <gqe4cp$34t$6@news.wp.pl> <9...@4...net>
    <gqgc03$doi$2@news.wp.pl>
    NNTP-Posting-Host: acpo52.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1238157776 13796 83.10.220.52 (27 Mar 2009
    12:42:56 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Mar 2009 12:42:56 +0000 (UTC)
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:354427
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 01:32:20 +0100, gargamel napisał(a):

    > nie żartuj że na pańszczyżnie się czegoś dorobiła, chyba tylko na średniej

    Otóż właśnie - nie dorobiła się. Zaczęła się dorabiać pracując u kogoś
    prywatnie, ale tylko tyle, żeby było na start. Za to wyrobiła sobie markę i
    grono zadowolonych pacjentów, które od tego czasu stale się powiększa.

    > klasu autko, ale nie na wyposażony gabinet dentystyczny, a kredyty można
    > brać, ale są tylko dla bogaczy:O)

    Kredyt wzięliśmy na zakup lokalu na gabinet - wówczas było to 40 tys.
    Remont kosztował drugie tyle - z trudem, ale daliśmy radę, dzięki temu, że
    wykonałem go "tymi ręcami", z pomocą ojca. Sprzęt pochodził z leasingu.
    Owszem, różni tacy krakali, że nie dadzą nam, bo "biednym nie dają". Ale
    jakoś dali - pewnie nikt im nie powiedział, żeby "biednym nie dawać".
    Wystarczyło wykazać dochody odpowiednie do raty. Nam wówczas do dochodów
    zapewniających zdolność kredytową nieco brakowało - wykazywaliśmy więc
    nieco wyższe, niż faktyczne, co kosztowało nas większe podatki - ale
    traktowałem to jako inwestycję. To kredyt. Z leasingiem problemów nie było
    literalnie żadnych - z banku tylko przyjechał człowiek obejrzeć, czy
    rzeczywiście mamy lokal na gabinet, no i sprawdzili wszystkie papiery.

    >> Napisałem - skończ studia, naucz się zawodu, jak będziesz miał 28-30 lat,

    > nie ucz ojca dzieci robić:O)

    A jednak - skoro tak narzekasz, to znaczy, że ci się jak dotąd nie udało. I
    możesz się czegoś od nas nauczyć. Gdyby w dniu skończenia studiów ktoś nam
    powiedział, że po 20 latach będziemy tu, gdzie jesteśmy, to bym go wyśmiał
    i pogonił - wówczas wydawało sie to nieprawdopodobne i szczytem marzeń była
    powolna kariera akademicka.

    > po co namawiasz ludzi do tracenia czasu na studia skoro u nasz nie ma dla
    > takich ludzi pracy?:O)

    Dla takich, którzy coś faktycznie potrafią lub chcą się nauczyć i nie
    czekają na gotowe - zawsze praca jest. Na początku na pewno nie na miarę
    ambicji czy studenckich marzeń - ale jest. Czasem trzeba - jak ja -
    zrezygnować z wyuczonego zawodu, albo schować dyplom w kieszeń i zaczynać
    od niskiego stanowiska, bo kiedy człowiek wybiera kierunek studiów, ma
    wielkie szanse, że z chwilą ich ukończenia nie trafi w popyt na rynku
    pracy. Ale dobry pracownik zawsze ma wzięcie, a biznes można rozkręcić
    nawet w najgorszym kryzysie - byle mieć głowę na karku, determinację i nie
    bać się - excuse my French - zapierdalać jak maszyna. Ja jestem dumny z
    tego, co osiągnęliśmy sami - bez oglądania się na majątek czy koneksje
    rodziców (bo ich nie mieli), pomoc państwa itp.

    T.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1