eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak ogarnąć światłowód? › Re: Jak ogarnąć światłowód?
  • Data: 2022-07-10 12:52:08
    Temat: Re: Jak ogarnąć światłowód?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Lisciasty mieszka na zadupiu:

    > Kiedyś łaził jakiś wymoczek w garniturze i obiecywał światłowód
    > ale koniec końców nas olali.
    > Wymyśliłem że korzystając z bałaganu kanalizacyjnego, puścilibyśmy z
    > naszego odludzia światłowód gdzieś w okolice głównej drogi, z nadzieją
    > że za jakiś czas ktoś nas podepnie. Jest 8 chałup chętnych.
    > Pytanie:
    > - puszczać z każdej chałupy osobny światłowód i potem zostawić gdzieś w
    > skrzynce duży zapas?
    > - puścić każdą chatę do skrzynki lokalnej a potem jakiś jeden kabel
    > wielordzeniowy gdzieś dalej?
    > - jeszcze inaczej?
    > - jaki typ kabli ewentualnie kupić?
    > - czy jest sens stawiać gdzieś skrzynkę zbiorczą z doprowadzonym
    > zasilaniem na ewentualne klamoty typu jakiś switch czy coś?
    >
    > Ktoś może ogarnia te tematy? Albo gdzie o tym poczytać?

    Jeśli czytać, to poszukwaszy czegoś na temat "gpon". To całkiem pasywna
    sieć, nie wymaga zasilania przy zasięgu rzędu kilkunastu kilometrów.
    W dodatku stosuje w niej pasywne splittery, pozwalające na rozmnożenie
    jednego włókna doprowadzonego na zadupie na bodaj 16 indywidualnych
    zakończeń. Wszystko łączone na "gniazdka i wtyczki", wykonawca sieci
    nieczego nie tnie, nie sztukuje, nie spawa, tylko korzysta z gotowych
    odcinków różnej długości fabrycznie zakończonych tymi złączkami. Jak
    nie ma odpowiednio krótkiego kawałka, to zostawia w studziencze czy
    na słupie zwinięty kłębek. Do chałupy idzie pojedyncze włókno ubrane
    w jakiś czarny kevlar o znikomejś średnicy. U mnie napowietrznie, tak
    z pięć metrów, ale znam przypadki wpuszczenia w uprzenio przygotowaną
    rurę. Przyszedł Ziutek z firmy, na oko ocenił jak długi patchcord jest
    potrzebny, zapytał czy chcę zapas, poszedł do samochodu po tą żyłkę
    i w pół godziny zainstalował. Instalacja w budynku całkiem przyjazna,
    toto nie ma w zasadzie minimalnego promienia skrętu, kładzie się jak
    nieniutki miękki kabelek. Tak więc niczego wcześniej się nie zrobi na
    zapas, trzeba czekaż aż sami wszystko ułożą. Tylko w chacie mozna sobie
    wcześniej zaplanować, gdzie będzie router.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1