Użytkownik "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl> napisał w wiadomości
news:hm03p3$lv5

> kupowałeś kiedys miał? nawet w lecie na hałdzie jest wilgotny

Nie kupowalem samego mialu, kupowalem wegiel z mialem jak jakis baran
probowal sie dorobic i ten niestety sie pyli. Kupuje zwykle jesienia.

> nigdy nie wybieram gorącego popiołu, bo nie mam takiej potrzeby

Jak sie pali non stop, a tak jest w najwieksze mrozy to nie widze innej
mozliwosci.

> do drewna mam krajzegę, a rąbanie też mi jeszcze nie przeszkadza

Nie chodzi o to co komu przeszkadza, mi tez nie przeszkadza. Ale co innego
jest mus a co innego zajecie z wyboru.

> może i zwiększa, ale nie w takim stopniu jak w gazie, na 4-ro drogowym
> ustawiam tylko mieszanie powrotu mniej lub bardziej i za moment mam
> ciepłej, bo temp. w obiegu jest mniejsza niż na kotle i zmieniam tylko
> proporcje wody

Przy gazie to mam na biezaco automatycznie. Do wegla musze wstac i czasem
dolozyc przygotowany wczesniej towar. Nie ma o czym gadac, to komfort braku
obslugi za ktory trzeba zaplacic. Z tym nie ma co dyskutowac.


> no właśnie jak budowałem to pomyślałem, aby to nie był 19 wiek

Nawet gdybym chcial to i tak nie by nie wyszlo. Wody gruntowe wiosna
pojawiaja sie na 40cm.

>> Sasiad moj budowlany zakupil sobie w zeszlym roku chyba tone mialu. Malo,
>> ze czulem u siebie kiedy doklada do kotla, to jeszcze jak wyjezdzalem
>> zauwazylem, ze drzwi do kotlowni ma otwarte a nimi tyle samo dymu leci co
>> kominem nad dachem.
>
> to chyba miał coś z układem kominowym nie tak

Drzewem pali idealnie za to twierdzi, ze wiekszosc otwarc pieca to wybuch
dymu na kotlownie. Moze nie opanowal przez tone sztuki palenia mialem, moze
nie polewal, nie wiem. Wiem co widzialem i nie twierdze, ze tak jest zawsze.
Osobiscie zdecydowanie wolalbym palenie drzewem.

Pozdro.. TK