eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak to ogarnąć? › Re: Jak to ogarnąć?
  • Data: 2020-06-06 23:02:59
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-06-06 o 10:20, Kadar pisze:


    Kiedy ja szukałem domu robiłem to tak:

    Komunikowałem się tylko i wyłącznie telefonicznie, rejestrując wszystkie
    rozmowy, abym mógł sobie je później przeanalizować. Każdy taki kontakt
    telefoniczny zapisywałem sobie w telefonie z adresem domu.

    Ułożyłem sobie listę informacji o które pytać tzn. Jaki dom
    (wolnostojący, szeregówka, bliźniak), powierzchnia domu, powierzchnia
    działki, z czego budowany (cegła, beton komórkowy, ocieplenie), rodzaj
    ogrzewania, stan techniczny itd.

    Listy wydrukowałem dla każdej oferty.

    Wyszukiwałem w necie, robiłem zakładkę w przeglądarce i całą ofertę
    drukowałem. Było to nieraz kilka kartek, które razem spinałem i
    wsadzałem do skoroszytu, a skoroszyty do tekturowych teczek, które były
    opisane: "Do sprawdzenia", "Po rozmowie telefonicznej do obejrzenia",
    "Obejrzane OK", "Odrzucone".

    Te, które obejrzałem i byłem zainteresowany, układałem wg subiektywnej
    atrakcyjności przyznając każdej ofercie punkty od 1 do 10

    Wszystko o czym rozmawiałem lub co oglądałem, opisywałem na tych
    wydrukach i tych listach informacyjnych.

    Zanim wybrałem ten jeden jedyny, przygotowałem i obdzwoniłem ponad setkę
    ofert. Obejrzałem kilkadziesiąt domów i z tego wytypowałem może 3-4
    domy, którymi byłem zainteresowany na poważnie.

    Jedyną radę Ci mogę dać: Nie napalaj się. Pośpiech jest wskazany tylko
    przy łapaniu pcheł, a domy to nie ciepłe bułeczki, które są wypiekane
    codziennie i sprzedawane tego samego dnia. Wiele ofert, które oglądałem
    8 lat temu są nadal do sprzedania. Tyle, że już w niższej cenie. Ja dom
    kupiłem, który był sprzedawany przez 5 lat. Fakt, że ja sobie założyłem,
    że nie chcę domu, który ma budzić zazdrość sąsiadów, lecz ma być
    funkcjonalny, czyli parterowy lub parter + normalne piętro i do tego
    normalny strych. Żadnych poddaszy użytkowych, żadnych skosów, żadnych
    okien dachowych.

    Tyle, że jak byłem zainteresowany danym domem, a słyszałem "no wie pan,
    bo mam kilku zainteresowanych i nie wiem czy się umawiać z nimi, aby
    przyjechali" to odpowiadałem "proszę się mną nie przejmować, jak ma
    pani/pan chętnych do zakupu to proszę sprzedać".  Po czym po kilku
    dniach oddzwaniali do mnie, a ja prosiłem jeszcze o 2-3 dni na
    zastanowienie się przy czym ujawniałem kolejne, zauważone przeze mnie
    wady danego domu. W ciągu ok. 1 miesiąca gość sam spuścił na cenie ponad
    stówkę :)

    Pamiętaj, że podane w internecie ceny to są tylko pobożne życzenia.
    Prawdziwe okazje zdarzają się naprawdę bardzo rzadko i jeżeli chcesz
    taką okazję upolować to trzeba szukać 2-3 lata. Nierzadko obserwując już
    konkretną ofertę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1