W dniu 2011-06-17 12:57, Jacek Osiecki pisze:
>
> Uzywka w gre nie wchodzi, bo po pierwsze nie ma zadnej gwarancji a po drugie
> wszystko opisane po niemiecku i brak instrukcji (zreszta co komu po
> niemieckiej instrukcji)...
>
...

Ja z kolei uwielbiam ten hazard. Kupilem w firmie Askomis (czy jakos
tak) pralke i lodówke. Psie pieniadze, sprzet wypasiony, wyszorowany,
elegancko opakowany na palecie. Dolaczone krótkie tlumaczenie manuala.

Po tygodniu pralka sie popsula, dzwonie, na drugi dzien jest fachowiec
i naprawia gwarancyjnie w domu (firma z Gdanska, a ja w Bialymstoku).

Mozna znalezc solidne zródla second handu. Po co wydawac 3000 zl,
gdy mozna 800 ...

Niestety, móglbym tez dac inny przyklad. Jest to zabawa dla
odwaznych :)
--
A S