eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJeden z tematów zboczył na grzanie wody.Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
  • Data: 2022-11-02 19:12:07
    Temat: Re: Jeden z tematów zboczył na grzanie wody.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    środa, 2 listopada 2022 o 18:28:28 UTC+1 Kris napisał(a):
    > wtorek, 1 listopada 2022 o 13:03:52 UTC+1 4...@g...com napisał(a):
    > >
    > > Oczywiście że tyle nie wypijam. Strat nieuwzględnione. Uwzględnij ciepło
    przemiany fazowej. Ogromne jest. Potrzebne jest żeby powstała para wodna która
    wyłączy czajnik. Nie zdarzyło ci się nigdy że włączyłeś czajnik ale z jakie względów
    jak wyłączył nie wykorzystałeś wrzątku i za chwilę znowu go włączyłeś? Jeśli wlejesz
    do pustego czajnika dokładnie tyle wody ile potrzebujesz to po zagotowaniu i jej
    wylaniu temperatura grzałki bardzo wzrośnie. Taka grzałka wystarczy na krócej. Musi
    zostać trochę wody co nie pozwoli rozgrzać sie grzalce wysokiej temperatury. Na inne
    procesy niż oszczędne grzanie wody na herbatę które można nazwać stratami sporo może
    odejść.
    > I tak słabo to się spina.
    > 5 litrów to dużo za dużo
    > Opomiarowales "prądowo" czajnik opomiaruj go na zużycie wody.
    > Butla 5 litrową wody/ po wodzie z biedry starczy abyś zbadał czy przez czajnik 5
    litrów dziennie przechodzi.
    Chyba by mi na dekiel biło jak bym cokolwiek więcej sprawdzał. Trzy dni tylko mój
    czajnik był podłączony do licznika i przez trzy dni licznik pokazał 1,43 kWh. Nic
    więcej nie potrzebuje. Tobie się nie spina a mnie się spina z wystarczająca
    dokładnością. Też możesz taki eksperyment zrobić. Zobaczysz co ci wyjdzie. Pomimo że
    czajnik był olicznikowany to w żaden sposób nie zmieniłem sposobu korzystania z
    wrzątku. Test wykazał że korzystając tylko z taniej taryfy po ok 44 grosze za
    kilowatogodzinę z uwzględniona sprawnością rocznie dwie osoby zaoszczędzą na herbacie
    tyle że w przeciągu 13-14 lat zamortyzuje się na oszczędności akumulatory. I to co
    pod nie podłącze to będę rozliczał w II taryfie. Prądu będę miał z nich tyle że
    wystarczy na światło, lodówkę, projektor i okolice, czajnik, jedna płytkę w kuchence
    i na samym końcu maszynę dla której były kupowane. Bo one były kupione jako zasilanie
    awaryjne pewnego automatu którego niewolniczą pracę wykorzystuje. A jak już je miałem
    to wypadało jeszcze jakoś wykorzystać. Informuje i oświadczam że po wykonaniu
    niezliczonej ilości prób dla mnie przejście na zasilanie z akumulatorów ładowanych w
    II taryfie będzie opłacalne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1