eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKlawiszowanie stropuRe: Klawiszowanie stropu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Tornad" <t...@o...net>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Klawiszowanie stropu
    Date: Sun, 14 Jun 2009 11:14:20 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 57
    Sender: k...@n...test.onet.pl
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    References: <2...@t...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate1.test.onet.pl 1244970861 20217 213.180.130.17 (14 Jun 2009 09:14:21
    GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 14 Jun 2009 09:14:21 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 69.124.195.236, 192.168.243.46
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; InfoPath.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:363151
    [ ukryj nagłówki ]

    > Bo bardziej wystaje i nie uda się go prawidłowo zrobić. Beton
    > (szczególnie rzadki jak proponujesz) kurczy się po związaniu i
    > wyschnięciu. Nie będzie więc prawidłową podporą stropu która
    > unieruchomiła by go dostatecznie. Wibrowanie betonu (upłynnionego w
    > dodatku) przez otwór w stropie też problematyczne. Pomysł Tornada jest
    > o niebo lepszy. Może nawet najlepszy z proponowanych. Ja pewnie dla
    > polepszenia efektu posmarowałbym te płaskowniki żywicą epoksydową albo
    > jakimś innym klejem przed przykręceniem. Ideałem było by skręcenie ich
    > śrubami ale mam obawy że może się to nie udać. Przy grubym stropie
    > trudno precyzyjnie nawiercić dziury w linii. Jakby nie wyszło to
    > wybrałbym te co w linii a resztę dziur użyłbym do kołków.
    >
    > Można by też zamiast płaskownika użyć teownika i jego grzbiet wkleić
    > w naciętą bruzdę w betonie w miejscu "żeber rozdzielczych" i
    > oczywiście skręcić śrubami (jak się uda). Ale IMO nie ma co aż tak
    > wydziwiać bo mimo wszystko ten strop pewnie ma wystarczającą nośność
    > (na szczęście nie wszystko było robione na budowie) tylko za małą
    > sztywność. Dlatego cokolwiek by się nie robiło to siatka IMHO
    > niezbędna (wyłapie ewentualne pękające pustaki).
    > ;-)

    > Pozdrawiam,
    > Krzemo.

    Dzieki za "poparcie". I wazne uzupelnienie pomyslu tym epoksydem. Tez sie nad
    tym zastanawialem aby styk tej blachy ze stropem wypelnic czyms takim. Sa zele
    epoksydowe o wlasciwosciach tiksotropowych, ktore nie wylewaja sie ze szczelin
    zanim zwiaza.
    I dobrze kumasz, ze to wzmocnienie nie ma na celu wzmocnienia nosnosci stropu
    jak tego chce Kiki lecz ma byc proba zapobiezenia przed jego rysowaniem sie od
    dolu. Ta gwarantowan nosnosc tego typu stropu 150 kg na metr kwadratowy w
    mieszkaniu powinna wystarczac. Sam mieszkalem w bloku ze stropem
    prefabrykowanym (jakies plyty szerokie na metr) i nie tylko moj ale i sasiadow
    sufit mial zawsze jedna lub dwie rysy, ktorych nijak nie dalo sie jakos
    zasmarowac; trzeba bylo je polubic.
    Z tym wierceniem nie powinno byc klopotow. Pisalem, ze nalezy zamowic pas
    grubej blachy z nawierconymi dokladnie w rozstawie belek dziurami, ustawic i
    podsteplowac ja i przez nie, od dolu wiercic otwory wypadajace dokladnie w
    srodku szerokosci belek nosnych stropu. Tam w tych belkach sa po dwa prety
    zbrojeniowe umieszczone po bokach, blizej krawedzi, wiec nie ma obawy o ich
    napotkanie w czasie wiercenia a ten gorny latwo ominac wiercac pod minimalnym
    odchyleniem wiertla od pionu.
    Teraz sa dlugie wiertla i odpowiednie wiertary udarowo-obrotowe, powinno to
    isc jak w maslo. Po nawierceniu podwiesic blache na srubach, sprawdzic czy
    wszystkie pasuja, ale nie do konca dokreconych, posmarowac blkache i beton nad
    nia ta zywica i wtedy sruby dociagnac na amen.
    Zastosowanie teownika jest tez znakomitym pomyslem, on ma o niebo wieksza
    sztywnosc, ktora w tym przypadku jest istotna. Lecz zainstalowalbym go tym
    dziubkiem w dol. Taka "ozdobe" sufitu tez mozna polubic.
    Nacinania belek nosnych aby on sie w niej schowal chyba nie jest najlepszym
    rozwiazaniem gdyz grozi nacieciem zbrojenia belek. I jak i czym potem te
    szpare wypelnic?
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1