eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domKosa elektrycznaRe: Kosa elektryczna
  • Data: 2011-06-06 14:10:26
    Temat: Re: Kosa elektryczna
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Andrzej Ława napisał:

    >> Owszem, ale te małe, większe mają już po 1000 W i mocą dorównują średnim
    >> spalinowym... jakieś 1,3 KM.
    >
    > Niby tak, ale dlaczego w takim razie nie ma możliwości zamontowania
    > tarczy do koszenia?
    >
    Jest w tych samych pieniądzach stihl i ma możliwość założenia tarczy
    http://allegro.pl/stihl-fse81-kosa-elektryczna-1000w
    -i1645220063.html
    Jednak do mnie te niemieckie produkcje nie przemawiają...

    >> No o to chodzi, że nie chcę spalinowej...
    >> - hałas
    >
    > Eeetam. Mam dobre zatyczki ;)
    >
    gratuluję pomysłowości :-D.

    >> - smród
    >
    > Przesada. Chyba że kosisz w jakiejś szklarni ;->
    >
    A jednak... benzyna w końcu śmierdzi. Czy może pachnie...?

    >> - babranie się z benzynami i olejami
    >
    > Samochód masz elektryczny? ;->
    >
    Nie jeżdżę samochodem :-)

    >> - wysokie koszty eksploatacji
    >
    > Chyba nieco przesadzasz... Zwłaszcza że ta twoja elektryczna jest
    > _tylko_ żyłkowa, więc na koszeniu wysokich zarośli będzie się szybko
    > zużywać.

    No to sobie policz ile kosztuje litr benzyny i ile kWh da się z niego
    wyciągnąć spalając tę benzynę, a potem pomnóż to przez te osławione 16
    proc sprawności silnika spalinowego.
    Przekonasz się ile kosztuje eksploatacja w przeliczeniu na godzinę
    pracy. Ile spala? 1 litr/h, czy 1/2 litra...? W każdym przypadku
    wychodzi jednak za drogo.
    >
    >> - znacząco wyższa cena
    >
    > Nie wiem, jak ta Makita jakościowo wypada, ale spalinową kosę (z tarczą
    > lub żyłką do wyboru) można kupić za dokładnie taką samą cenę.
    >
    Wiem, ale tanią kosę elektryczną można kupić już za połowę tej kwoty.
    Porównuj produkty porównywalne :-).
    Kosa renomowanej firmy o podobnych parametrach, ale spalinowa kosztuje
    dwukrotnie więcej.

    > Swoją szosą trochę dziwne, że tarczy nie oferuje skoro niby taka mocna...
    >
    Łudzę się, że żyłka mi wystarczy ;-). Jak przyjdzie i ją przetestuję, to
    dam znać jak się sprawuje i czy zakup był trafiony.

    > Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy - w elektrycznej trzeba
    > chociażby ciągnąć za sobą kabel i uważać, by go nie skosić ;)

    Coś za coś... tańsza w eksploatacji, nie smrodzi, nie brudzi, tańsza w
    zakupie, mniej hałasuje, lżejsza...

    To na ten kabel można pouważać przy pracy :-) Jakoś mnie on nie przeraża
    bardziej niż kosa spalinowa z całą jej uciążliwością.

    pozdr
    Robert G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1