eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKoszt ogrzania domu na przełomie rokuRe: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " BrunoJ" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Date: Thu, 22 Jan 2009 14:52:59 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 146
    Message-ID: <gla18b$1ab$1@inews.gazeta.pl>
    References: <gl2dg8$kqa$1@node1.news.atman.pl> <gl7jr0$hev$1@inews.gazeta.pl>
    <gl9fb6$qut$1@pippin.nask.net.pl> <gl9kfc$kca$1@inews.gazeta.pl>
    <gl9q8s$336$1@pippin.nask.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1232635979 1355 172.20.26.238 (22 Jan 2009 14:52:59 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 22 Jan 2009 14:52:59 +0000 (UTC)
    X-User: brunojj
    X-Forwarded-For: 135.248.211.167
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:346304
    [ ukryj nagłówki ]

    Sebcio <s...@n...com> napisał(a):

    > Bo nie mam podłogówki. W ogóle nie mam żadnych kaloryferów, rurek itd.
    > Grzeję powietrze w piecu i rozprowadzam po pokojach.
    W takim przypadku w ogole ciezko porownywac do klasycznej instalacji.

    > > No to moze akurat robic duza roznice. U mnie wentylacja grawitacyjna,
    > > praktycznie w kazdym pomieszczeniu. Jak wieje to potrafi wiart hulac. Czasem
    > > zamykam niektore kratki.
    >
    > Z tego co analizuję coraz wyraźniej wyłania się spora rola wentylacji
    > mechanicznej w oszczędności ciepła - nawet bez reku.
    to jest w zasadzie znany temat. Ale zrobienia szczelnego budynku. Ze starymi
    to sie nie zawsze juz da. koszt montazu instalacji jest niestety nie bez
    znaczenia. Szczegolnie ze grawitacyjna zazwyczaj jest, a mechaniczna trzeba by
    robic od zera, nie ma gdzie ukryc itd. To tak jakbys do starego auta chcial
    przekladac nowoczesny silnik. Taniej wyjdzie zmienic auto ;-)

    > > masz tez kominek z rozprowadzeniem, ktory pisales ze uzywales malo, ale znowu
    >
    > A gdzie ja pisałem że mam kominek z rozprowadzeniem ? :) Mam zwykły,
    > rekreacyjny kominek którego rzadko używam bo:
    >
    > a) nie chce mi się robić syfu w salonie noszeniem drewna,
    > b) nie chce mi się co chwila czyścić szyby paląc mokrym drewnem
    > (niestety, suchego nie było już na rynku).
    rozprowadzenie domyslne - skoro masz wentylacje mechaniczna, to nawet palac w
    zwylkym kominku czesc ciepla bedzie rozprowadzana.
    Argumenty odnosnie nieuzywania sa dla mnie oczywiste. Na tyle ze ja u siebie w
    ogole nie kombinowalem zeby kominek upchnac (a od biedy by sie dalo, nawet
    komin by sie znalazl). Szczesliwie poprzedni wlasciciele nie zdarzyli tego
    zrobic, a mieli mocny zamiar ;-)

    > > pradu). Koszt pradu samego kotla i pomp obiegowych pomijam - zakladam ze
    > > wystepuja zawsze i sa w miare podobne (i malo znaczace). Z Twojego
    >
    > Nie mam kosztów pomp obiegowych. Jedyny koszt to wentylator, ale ten ma
    > silnik ECM i pracuje ze zmienną prędkością, zresztą nie pracuje non-stop
    > a okresowo.
    ee, no bez jaj, cwu tez powietrzem ogrzewasz? jakas pompa sie pewnie znajdzie.
    Zreszta bez znaczenia. mozna przyjac ze pobor pradu przez kociol jest w miare
    staly i niewielki.

    > > oryginalnego postu moznaby zrozumiec ze koszt gazu to byl Twoj jedyny koszt
    > > ogrzewania, a tak nie jest.
    >
    > Zgadzam się z Tobą, osobiście uważam że jeśli chodzi o dodatkowe ciepło
    > dostarczane do domu, to pochodzi o no z pracujących urządzeń
    > elektrycznych. Z drugiej strony tych urządzeń jest mniej więcej tyle co
    > w każdym innym domu.
    tutaj moze byc roznie. Pisales o komputerach i TV. Inaczej beda grzac stacje
    do grania, a inaczej maly laptop. Podobnie inaczej CRT nawet to wieksze, a
    inaczej wspolczesna plazma. Zreszta podobnie jest z poborem pradu.
    Ale jesli pomieszczenie nie jest duze a kompy czy TV chodza nonstop to jest
    szansa ze maja swoj udzial. Mam tak w pracy - do pokoju przewidzianego dla 10
    osob posadzono 16, sporo osob ma po 2 kompy a byl przewidziany 1. Efekt jest
    prosty - klima sie nie wyrabia i jest po prostu goraco ;-)

    > > oko dobrze ponizej 10tys za kompletna instalacje). Zalozmy ze obaj kupilismy
    > > wszystkie graty wykorzystywane do grzania domu na raty na 10 lat. Ile wyjdzie
    > > Twoja rata miesiecznie? Nie wiem czy nie powinienes sie mniej cieszyc ;-))
    >
    > Ja się od razu przyznaję do tego, że nie oceniam kosztów
    > inwestycyjnych. Od razu mówię, że moja instalacja nie należała do
    > najtańszych i nie mam zamiaru z nikim stawać w szranki - nie zamierzam
    > nawet ukrywać, że w ekonomicznym ujęciu moja instalacja się pewnie nie
    > zwróci w przewidywalnej przyszłości.
    no tak, tutaj tez w zasadzie Ciebie rozumiem, sam jak sie na cos decyduje to
    sie nie lubie ogladac wstecz i przeliczac w te i spowrotem czy juz mi sie
    zwrocilo czy jeszcze za chwile. Ale zupelnie pomijanie tych kosztow jest
    mylace. To tak jakbys mowil "moje auto pali za 80zl na miesiac, a kolegi 200",
    bez wnikania ze kolega jezdzi na benzynie a ty wlasnie wylozylez 5tys na
    nowoczesna instlacje gazowa. W zasadzie Twoja kwota ma sens przy porownywaniu
    z innymi uzytkownikami podobnych technologii.
    Co w Twoim przypadku moze byc problematyczne.

    > Dla mnie jednak priorytetem był komfort, który sobie bardzo cenię. W
    > zimie mam przyjemne ciepło. Gdy śpię mam 20 stopni, gdy wstaję z wyra
    > mam 24, w ciągu dnia mam 22 stopnie. Powietrze czyste, bo filtrowane
    > elektrostatycznie. Odpowiednio wilgotne, bo w zimie nawilżane a w lecie
    > odwilżane. W lecie do tego mam w domu przyjemne 24 stopnie bez względu
    > na duchotę na zewnątrz. Gdy po imprezie zostaje "siekiera" w powietrzu,
    > wystarczy kwadrans by całkowicie wymienić powietrze w całym domu.
    Taki wyrazny plus tego typu instalacji to mozliwosc osiagniecia temperatury
    powietrza w krotkim czasie. Z grzejnikow czy podlogowki zmiana o pare stopni
    zajmuje calkiem sporo czasu, nie da sie rowniez cofnac.
    Argument o imprezie chybiony - rownie dobrze mozna otworzyc okno na 3 minuty
    ;-) Ale kwestia wilgotnosci juz jak najbardziej ok. Latem u mnie tez jest
    chlodno, ocieplony (poprawniej byloby - zaizolowany) trzyma temperature w obie
    strony. Poza tym mam zimna piwnice, to co zima jest przeklenstwem (wciaga
    zimno z piwnicy do czesci mieszkalnej) to latem jest blogoslawienstwem :)

    > To były dla mnie aspekty istotne - nie budowałem domu po to, by
    > zapierdzielać z workami ekogroszku.
    to oczywiste, ale w koncu o gazie rozmawiamy, wiec nie ma tematu.

    > Nie budowałem domu by mieć kotłownię w salonie.
    to po co w ogole kominek ;-)

    > Budowałem dom by był dla mnie miejscem komfortowym, bym mógł
    > żyć przyjemnie gdy wracam do niego po ciężkiej pracy. Oczywiście nie ma
    > nic za darmo, ale w życiu nie należy kierować się wyłącznie ceną. Ja
    > bynajmniej nie jestem typem twardziela ganiającego z opałem, tylko
    > dlatego by tanio się ogrzewać.
    mysle ze troche lekcewazaco do tego podchodzisz. Wiekszosc ludzi ugania sie za
    tanim opalem dlatego ze ich nie stac zeby drozej ogrzewac. U mnie na osiedlu
    sporo ludzi ma podwojne CO - weglowe/smieciowe i do tego gaz. Patrzac po
    kominach jestem jednym z nielicznych ktorzy gaz uzywaja. Przy niewielkim
    budzecie domowym koszt ogrzewania jest jednym z tych miejsc gdzie mozna
    konkretnie oszczedzic.

    > > moze, ale raczej nie w domkach jednorodzinnych z czasow PRLu, jakos wszyscy
    > > ocieplaja jesli tylko jest mozliwosc. A gdyby nie trzeba bylo to by przeciez
    > > nie ocieplali.
    >
    > Bo ja wiem - w czasach PRL'u nierzadko ludzie kombinowali produkując na
    > miejscu budowy własne "pustaki". Materiał na owe "pustaki" często był
    > różny i zdarzało się, że przy okazji wychodziła z tego całkiem ciepła
    > ściana. Niekoniecznie zdrowa, ale za to ciepła... :)
    ona byla ciepla, ale nie na dzisiejsze standardy. Rowniez inaczej byly
    ocieplane stropy. Po prostu inna technologia. Poza tym najczesciej taki dom
    byl ogrzewany weglem i roznymi smieciami, woda w rurach sie gotowala, a w domu
    bylo zwyczajnie goraco. W rodzinie mam nawet ze dwa stare domy z piecami
    kaflowymi. Gdyby nie fatyga to grzeja naprawde fajnie. I pewnie sporo taniej
    niz ten sam dom ogrzany gazem.

    > Poza tym wówczas nikt nie patrzył na szczelność cieplną. Teraz ociepla
    > się wszystko co się da, bo styropian nie jest drogi a w obliczu skoku
    > cen nośników energii każda złotówka się liczy. No i teraz są kredyty na
    > termomodernizację...
    kredyty to sa rok czy dwa i maja obwarowania rozne. A ocieplenie na starym
    domu to dobra okazja na remont elewacji przy okazji :) Mimo wszystko sporo
    tych starych domow, wlasnie dlatego ze budowanych domowym sposobem to po
    prostu byla "na oko" robiona i nie trzyma zadnych standardow, o mostkach
    cieplnych nikt nie slyszal. Nawet dzis sporo domow sie "nie udaje". A co
    dopiero wtedy, gdy dziadek ze szwagrem dlubali wlasnym sumptem.
    Gdy szukalem domu do kupienia to troche sobie porownywalem. Stare domy byly
    solidne, ale rzadko kiedy zrobione naprawde dobrze. Nowe... najczesciej ani
    solidne ani dobrze zrobione - moze sprzedaja tylko Ci ktorym sie nie udalo ;)

    pozdrawiam
    Bruno


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1