Na marginesie, jeśli chodzi o tę radioaktywność to laaaata temu chyba Tornad pisał,
o chałupniczych pustakach, do których dodawano tzw. hasia (śmieci), czyli popioły
itp. Twierdził, że jego znajomi, budujący z tego długo się domami nie cieszyli.
>
> tornad jest trudny - czesto gada madre rzeczy, ale jak wpadnie w amok jakiś
naukowych voodoo to ciężko jest :/ Wiec moze być ze z dwóch przypadkowych zdarzen
całą teorię dorobił.
Bo wymieszał dwie sprawy: beton komórkowy - jakikolwiek- miał tyle "radiacji"
ile jest w naturalnym materiale.Dodatkowo jest porowaty, więc średnio jego
połowa to powietrze.
Natomiast pustaki żużlowe są z popiołu. 50 (niechby) węgla poszło w dymem,
a reszta weszła w pustaki.I też dwie rzeczy: radiacja(jeśli była), jest większa.
Natomiast na pewno nie wszyscy producenci czekali kilka kat, aż natura wymyje
związki rozpuszczalne w wodzie.Więc w budynkach z pustaków leszowych było
wyższe stężenie związków siarki i innych podobnie działających. Zdrowe to nie
było.Dodatkowo chłonęły wtedy wodę.Widywałem mury, które pękały z tego powodu.
Ale pustak jest pustak i wszystkie zostały wrzucone do jednej przegródki.
Producenci ceramiki też dbali o reklamę.Stąd zła opinia.Zresztą- nieotynkowane
były szpetne jak noc po Wszystkich Świętych.
Pozdro abomito