eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKupno zadluzonego domu - jak to zrobic?Re: Kupno zadluzonego domu - jak to zrobic?
  • Data: 2010-01-07 10:13:45
    Temat: Re: Kupno zadluzonego domu - jak to zrobic?
    Od: "Jarek P." <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 7 Sty, 10:44, WRonX <w...@-...wronx.net> wrote:

    > Problem w tym, ze na domu jest zadluzenie i to zlozone... Z tych niklych
    > informacji, jakie otrzymalem, wynika ze dom nest zadluzony:
    >   - na hipotece na 100 tys.
    >   - "u komornika" (cokolwiek to znaczy) na 50 tys.

    Po czymś takim u mnie włączyłaby się baaardzo głośna syrena alarmowa.
    Zadłużenie na hipotece można prosto zweryfikować, prosząc o odpis z
    KW, tam będzie czarno na białym, na ile i na czyją rzecz jest
    obciążona hipoteka. Niezależnie od tego warto przejść się do sądu, do
    wydziału ksiąg wieczystych, znaleźć przyjaźnie nastawioną pracownicę i
    ładnie ją poprosić, żeby sprawdziła w komputerze, czy dla tej księgi
    wieczystej nie jest złożony wniosek o jakąkolwiek zmianę. Bo może być
    tak, że facet dzisiaj Ci sprzedaje nieruchomość, na którą wczoraj się
    zadłużył i w KW jeszcze tego nie ma (w skrócie, specjaliści od prawa
    cywilnego być może wtrącą tu swoje trzy grosze i temat rozwiną).
    Natomiast to zadłużenie u komornika może być bardziej kłopotliwe. Bo o
    ile dobrze rozumiem, znaczy mniej więcej tyle, że facet ma jakieś
    zadłużenie, które trafiło do egzekucji komorniczej i na jej poczet
    została "zajęta" ta nieruchomość. Czyli przede wszystkim człowiek nie
    ma prawa jej sprzedać. Też niezbędna będzie wizyta u komornika i
    ustalenie, co naprawdę i na jaką kwotę.
    Bo tak naprawdę, nie wiesz, na ile ta nieruchomość jest zadłużona.
    Piszesz cały czas "z tego, co zrozumiałem", czyli o ile ja dobrze
    Ciebie zrozumiałem, nie usłyszałeś od człowieka jednoznacznie
    brzmiącej informacji: zadłużenie wynosi X zł tu, a Y zł tam, tylko
    było coś kręcone. A jeśli ktoś kręci i nie przedstawia sprawy jasno,
    to być może kręcenie ma we krwi i robi to odruchowo, ale bardziej
    prawdopodobne wg mnie jest, że coś ukrywa i sprawa zapewne wygląda
    tak, że owo zadłużenie komornicze owszem jest na 50tys, ale plus
    odsetki, plus koszty egzekucji, plus koszty sądowe, razem: 100tys.

    > Czy moze najpierw sprzedac mieszkanie i dac czlowiekowi 150tys. na
    > splate obu dlugow (nie wiem, spisujac np. umowe kupna polowy domu, czy
    > jakakolwiek inna, zeby nie "dawac" mu po prostu pieniedzy do reki), po
    > czym kupic druga plowe domu juz z czysta hipoteka? Problem jeszcze jest
    > taki, ze nie wiem na razie na 100%, czy dostane kredyt na reszte, a to
    > jest dosyc kluczowa sprawa, jesli mam sprzedawac obecne mieszkanie :)

    Najpierw w sądzie, w wydziale KW oraz u komornika ustalić, ile
    faktycznie wynosi zadłużenie. Potem pogadać z prawnikiem, specjalistą
    od przejęć nieruchomości, może nawet jemu zapłacić za dokładne
    zbadanie sprawy. I niech on Ci podpowie, jak najlepiej postępować,
    jeśli się zdecydujesz. Bo jakiekolwiek spłacanie długów za kogoś, na
    podstawie choćby i pisemnego przyrzeczenia sprzedaży... no ryzykowne
    jest. Nie niemożliwe, ale bardzo ryzykowne.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1