eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMróza konstrukcja dachuRe: Mróza konstrukcja dachu
  • Data: 2009-01-06 16:17:15
    Temat: Re: Mróza konstrukcja dachu
    Od: "tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Ja mam drewno impregnowane cisnieniowo, akurat z jednego z wiekszych
    > tartakow w polsce, robia z tego drewna meble ogrodowe, domki i tak
    > dalej. I takie rozwiazanie polecam.
    > S.
    Przez przypadek ogladalem jakis film reklamowy tego jednego z wiekszych
    tartakow w Polsce.
    I na podstwie tego co widzialem, co, jak i z czego oni to robia oraz swojej
    wiedzy, takiego rozwiazania jak Ty polecasz, ja NIE polecam.
    Pisalem wczesniej, ze drewmo impregnowane, uzywane do budowy roznych deckow,
    mebli ogrodowych, schodow zewnetrznych a nawet (o dziwo) roznych hustawek dla
    dzieci, instalowanych w ogrodku, nie nadaje sie do uzytku wewnetrznego jakim
    jest wiezba dachowa konstrukcji drewnianych, w ktorych mieszkaja ludzie.
    Drewno to jest nasycane bardzo silnymi truciznami, przy ktorych trutka na
    szczury to male piwo.
    Tu w Hameryce jest to wyraznie i bez zadnych tajemnic opisywane, sa specjalne
    restrykcyjnie przestrzegane przepisy zabraniajace stosowanie tego drewna
    wewnatrz budynkow. Po prostu ono pracuje; nie jest pokryte jakas szczelana
    powloka lecz w calej objetosci nasycone, zatem podlega wszelkim dzialaniom
    wody, temperatury, nawilgaca sie noca, wysycha itp. identycznie jak drewno nie
    impregnowane. Przepisy sa restrykcyjne do tego stopnia, ze zaden jego
    sprzedawca czy pracownik nie oderznie Ci nawet kawalka takiego drewna (bo ci
    sie w calosci do samochodu nie miesci), co sam przerabialem. Nawet o zadnym
    napiwku, nie mowiac juz o lapowce, pracownik obslugujacy w sklepie pile, nie
    chce slyszec. Kupilem raz deche 10 stopowa i musialem ja wystawic przez szybe
    bo mi sie nie miescila w aucie a potrzebowalem tylko polowe tej dechy.
    Wlasciciel tego tartaku, o ktorym piszesz, sprowadzil cala linie produkcyjna i
    impregnuje to drewno na wzor amerykanski i bardzo skutecznymi, chroniacymi go
    przed gniciem i srutowaniem przez robactwo, srodkami. Niestety, one, te
    trucizny w czasie zarowno moczenia woda deszczowa, nagrzewania, chlodzenia,
    wysychania, normalnie ulatniaja sie z drewna, czlowiek to wdycha i nie od razu
    lecz czesto nawet po kilku latach staje sie pacjentem szpitali. A te zanim
    pacjent zejdzie, potrafia wyciagnac z niego wszystkie pieniadze; lecza go do
    czasu gdy ma czym placic. Do tego dojdzie zapewne, o ile juz tak nie jest,
    rowniez u nas.
    Twoje zdrowie, Twoja sprawa ale zeby jeszcze innych do tego namawiac, to moja
    etyka zawodowa czy jak ja tam nazwac, na to nie pozwala. Zatem wybacz za moze
    zbyt ostry sprzeciw Twojego "rozwiazania". Siedzac na krzesle w ogrodzie czy
    hustajac sie na gustownej hustawce, robisz to na wolnym powietrzu i to raz,
    gora dwa w roku, np. na swoich imieninach... I to nie jest grozne.
    Meble te kupuje sie zazwyczaj po to, aby sasiada i znajomych szlag trafial, ze
    Ci sie powodzi lepiej niz jemu. Sprzyja temu czesto przerazliwie wysoka cena
    tych wyrobow; sadze, ze naszego pana Kowalskiego jeszcze dlugo, a moze wcale,
    nie bedzie na nie stac.
    Pzdr.

    Natomiast mieszkac w domu z ktorego strych przez lata cale bedzie splywac na
    salony czy wiuchac powietrze ze zwiazkami arsenu

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1