-
Data: 2017-09-04 23:10:11
Temat: Re: NTG O google maps tym razem
Od: maniek4 <r...@a...tyb> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2017-09-04 o 20:18, Adam Sz. pisze:
> W dniu poniedziałek, 4 września 2017 13:03:54 UTC+2 użytkownik maniek4 napisał:
>
>> Problem, bo nie mowi, ze zjechales z wczesniej wyznaczonej trasy, tylko
>> rysuje kolejna. I niech by bylo na upartego o ile nie planowales sie
>> akurat zatrzymac w jakims donaldzie przykladowo. A tu akurat planowas a
>> donalda nie ma. Zorientujesz sie dopiero, kiedy nie znajdziesz po drodze
>> donalda i spojrzeniem na ekran dowiadujesz sie, ze nowa trasa jest tak
>> debilna jak przejazd dodatkowych kilkunastu kilometrow.
>
> Mówiłem, że problemem jest użytkownik, a nie mapa ;) W GM dajesz
> sobie wyszukiwanie donalda po drodze i ten staje się celem podróży -
> nawet jak zjedziesz z ustalonej trasy to GM będzie tak nawigować że do
> swojego donalda dojedziesz. Swoją drogą to skąd tyle kwiatków znasz, skoro
> GM nie używasz :-))
Czesto uzywam dwoch nawigacji. A przed dluzsza i nieznana trasa
analizuje mape w domu. Tyle, ze nie jestem w stanie zapamietac kulkuset
kilometrow skrzyzowan, rond i innych takich. Problemem Polski, a moze
szczesciem, jest ciagla budowa nowych odcinkow drog. Here w tym
wzgledzie nie jest doskonaly. Automapa wypieprzyla mi sie jakis czas
temu i jedynie google w zeszlym roku znal przelotowki w okolicy
Warszawy. GM po prostu jest w kazdym telefonie dostepna bez specjalnych
zabiegow. To tak z grubsza. Tylko, ze szczescie sie konczy, gdy w czasie
jazdy z GM orientujesz sie, ze nawigacja mowi skrec a znaki nad droga
pokazuja prosto. No i sie zastanawiasz o co tu chodzi? Jak sie jedzie po
wsi w sloneczny dzien 50/h to nie ma problemu, ale na esce czasu na
przemyslenia ma sie nie wiele. Nastepny zjazd moze byc za kilkadziesiat
kilometrow. Tu ogarniety pilot-pasazer bardzo sie przydaje. Analizuje
nabiezaco wiekszy obszar i okazuje sie, ze nawigacja wytycza zjazd,
jakies pierdulety po drodze i wjazd do tej samej trasy jak bys pojechal
wczesniej prosto. Takich sytuacji jest naprawde sporo. Gdy zjedziesz nic
sie nie stanie. W konsekwencji i tak Cie doprowadzi. No ale nie tego
oczekuje sie od dobrej nawigacji.
Co do przykladu z donaldem. To tylko przyklad. Dawno juz zapomnialem, ze
te smieci mozna jesc. Chodzi o to, ze korzystajac z GM caly czas musisz
sie koncentrowac na mapie. Podalem przyklad Ojcowskiego Parku Narodowego
w ktorym odkrylem, ze w ogole sa takie drogi z wyasfaltowanymi
mijankami, bo reszta drogi nie gwarantuje wyminiecia sie dwoch
samochodow. Rownolegle biegnie elegancka droga krajowa o ktorej wtedy
nie wiedzialem i na ktora GM z niewiadomych przyczyn nie kieruje. Niech
bedzie, ze przez korki. Nie wnikalem jadac, ale bylem zdziwiony, ze taka
droga moze byc do Krakowa. Terminal w Balicach tez dane mi bylo ogladac
dwa razy. Druga sprawa, kiedy jedzie sie na kilka samochodow i z jakichs
powodow sie gubimy. Dzwonimy do siebie i jedni czekaja gdzies po drodze.
Niech to bedzie donald do ktorego reszta dojezdza. Wiesz, ze trasa
wczesniej wyznaczona biegnie przez to miejsce, bo wszystkim biegnie. No
i mijasz jakis zjazd. W obcym terenie niestety sie zdarza i doopa. Nawet
sie nie dowiesz, ze juz nie jedziesz ta trasa i z czekajacymi wcale sie
nie spotkasz. Pal licho jak to ogarniety teren. Inaczej wyglada sprawa
np. w jakichs przelotowych gorach w Rumunii, gdzie drogi to o Matko
Boska. Niby mozna wyznaczyc sobie trase docelowa, ale wez to wpisz w
nawigacje. Rumunia to pikus. Grecka cyrylice przedyktuj przez telefon
zeby dala sie wpisac w nawigacje.
Inne problemy to te, ktore opisalem przy okazji Bukowiny. Takich jest
znacznie wiecej i nie sa szczegolnie odlegle. No moze dla Krisa, co po
Kaszubsku godo. Wiekszosc nie przysparza jakichs klopotow, ale czesc z
nich to problemy. Nie zawsze do przyjemnosci nalezy nocna jazda zboczami
gor w kompletnie nieznanym terenie bez barierek zewnetrznych, kiedy masz
wrazenie, ze cywilizacja zostala w pionie kilkaset metrow w dole a przed
Toba kolejna nawrotka o 180 stopni, ciagle pod gore i szczytu nadal nie
widac. A wystarczy wczesniej komunikat, ze jestes poza trasa.
Qrna, czy ktos to jeszcze czyta?
Pozdro.. TK
Następne wpisy z tego wątku
- 05.09.17 07:59 Budyń
- 05.09.17 10:07 maniek4
- 05.09.17 10:12 Adam Sz.
- 05.09.17 10:44 maniek4
- 05.09.17 10:52 Adam Sz.
- 05.09.17 11:02 scruffty
- 05.09.17 11:13 Pete
- 05.09.17 11:14 Pete
- 05.09.17 11:23 Pete
- 05.09.17 11:33 Pete
- 05.09.17 11:49 maniek4
- 05.09.17 12:00 Pete
- 05.09.17 12:35 maniek4
- 05.09.17 12:38 Pete
- 05.09.17 13:00 maniek4
Najnowsze wątki z tej grupy
- 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- Problem z wilgotnością
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
Najnowsze wątki
- 2024-12-08 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- 2024-12-05 Problem z wilgotnością
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen