W dniu poniedziałek, 15 września 2014 14:10:15 UTC+2 użytkownik masti napisał:
> k...@g...com wrote:
>
>
>
> > W dniu poniedzia�ek, 15 wrze�nia 2014 10:08:49 UTC+2 u�ytkownik masti
napisaďż˝:
>
> >> k...@g...com wrote:
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> > Po co drena� rynku z pieni�dzy jak twierdzisz �e wtedy bieda by�a?
Biednemu to raczej nic zabra� nie mo�na a �eby sam da� si� zdrenowa� to
zapomnij.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> i jak z tob� dyskutowa� jak nie odr�zniasz poj�cia biedy indywidualnej i
>
> >>
>
> >> nadmiaru pieni�dzy na rynku w stosunku do ilo�ci towar�w?
>
> >>
>
> >> Mo�e si� doucz najpierw podstaw?
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> --
>
> >>
>
> >> mst <at> gazeta <.> pl
>
> >>
>
> >> "-Mam l�k gruntu! -Chyba wysoko�ci?
>
> >>
>
> >> -Wiem co m�wi�. To grunt zabija!" T.Pratchett
>
> >
>
> > Nie dasz rady ze mn� dyskutowa� bo nie podzielam Twojego jedynie s�usznego
zdania a na dodatek jestem na tyle bezczelny �e mam swoje. Bieda indywidualna
piszesz. No fakt by�o kiedy� co� takiego. W ka�dym spo�ecze�stwie
znajd� si� jednostki bardzo biedne W PRL by�o ich tak niewiele �e mo�na
uzna� �e by�a to bieda indywidualna. Jak si� po dziewi��dziesi�tym
zrobi�o dobrze inaczej to w bardzo kr�tkim czasie bieda indywidualna znikn�a i
powsta�a bieda zbiorowa z przytuliskami i jad�odajniami. Rz�dowe programy walki
z bied� powsta�y. I jaki� kuriozalny program dokarmiania g�odnych dzieci.
Wychodzi �e nowy system stworzy� bied� zbiorow� nieznan� z polskiego
socjalizmu. Z tego co kojarzďż˝ to w PRL byďż˝ jakiďż˝ program walki z biedďż˝
indywidualn�. Bardziej na pro�bie polega� ni� na sankcjach dla krn�brnych.
W�adza stara�a si� �eby na wsiach k�z w pojedynczych egzemplarzach nie
by�o przy rodzinie. Bo jedna koza zawsze kojarzy�a si� z bied�. Da� by� w
ko�cu te ilo�ci mieszka� jakie budowano w PRL i teraz jak jest dobrobyt.
>
>
>
> oczywi�cie, �e masz swoje, i podobnie jak krowa, nie masz zamiaru go
>
> zmieni�. Wi�c dyskusja na argumenty mija si� z celem .
>
> EOT
>
>
>
> --
>
> mst <at> gazeta <.> pl
>
> "-Mam l�k gruntu! -Chyba wysoko�ci?
>
> -Wiem co m�wi�. To grunt zabija!" T.Pratchett

Jak mnie przekonasz statystykami dotyczącymi mieszkań że jak sekretarze przestali
mieć wpływ na gospodarkę to budowane było więcej to zmienię zdanie. Dla
przypomnienia. Ci sami sekretarze co przed dziewięćdziesiątym mieli według Ciebie
taki ogromny wpływ na gospodarkę. Po dziewięćdziesiątym dostali za damski chuj tą
gospodarkę we władanie nie jako sekretarze a jako właściciele. To jak po
dziewięćdziesiątym mogło być lepiej jak te same chuje granatami od pługa kiedyś
oderwane zarządzały fabrykami, kopalniami, szpitalami?