eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNajbardziej irytująca wada budowlańcówRe: Najbardziej irytująca wada budowlańców
  • Data: 2010-04-15 10:41:42
    Temat: Re: Najbardziej irytująca wada budowlańców
    Od: Kudlaty <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 15 Kwi, 00:04, wolim <w...@i...pl> wrote:
    > Co mnie najbardziej denerwuje w branży budowlanej?
    >
    > Kompletna ignorancja w kwestiach komputeryzacji, a ściślej rzecz
    > ujmując totalny brak obsługi klienta via internet.
    >
    > Na kilkaset maili wysyłanych do budowlańców na przestrzeni ostatnich 2
    > lat, odpowiedziało mi może 5-10%. No bajońska ilość!
    >
    > Osobiście nie mam z reguły czasu, żeby dzwonić po różnego rodzaju
    > firmach i ustalać warunki dostaw, usług, czy negocjować ceny. Jak już
    > znajdę czas, to jest to pora taka jak w tej chwili (bardzo późny
    > wieczór) - pozostaje mi zatem wysyłanie maili. Wysyłanie maili jest
    > także na tyle wygodniejsze, że można sobie jednego maila wysłać do 10
    > firm i czekać na oferty, bez tracenia czasu na wielominutowe rozmowy z
    > każdym z osobna. Ale co z tego, że rozesłałem maile, skoro na
    > większość nikt nie odpowiada lub odpowiadają po tygodniu? Dzisiaj mam
    > taką sytuację, że potrzebowałem się rozeznać w cenie więźby i kostki
    > granitowej. Maile wysłałem już ponad trzy dni temu. Żadnego odzewu.
    > Skończyło się na tym, że przy okazji przejeżdżając obok tartaku
    > zamówiłem więźbę, nie mając pojęcia czy nie przepłaciłem... nad
    > granitem ciągle myślę, choć czas mnie nagli i pewnie też zadzwonię w
    > pierwsze lepsze miejsce i zamówię nie patrząc na cenę.
    >
    > No po prostu dramat.
    >
    > Panowie budowlańcy! Zrozumcie, że internet to dziś medium stojące na
    > równi z telefonem, a jeśli chodzi o wygodę dla inwestora, dużo ponad
    > telefon.
    >
    > A najbardziej mnie rozbawia jak piszę maila, rozpisuję się w szegółach
    > poczynając od wymiarów, materiału, na odległości do transportu
    > kończąc, na co dostaję odpowiedź "w sprawie oferty proszę o kontakt
    > telefoniczny".
    >
    > I na domiar złego, wszystkie adresy mailowe mam przecież ze stron
    > internetowych, albo ogłoszeń w internecie (allegro, itp.).
    >
    > Czy to jest tak, że Panowie budowlańcy nie mają czasu na odbieranie
    > maili, bo ciągle są w terenie i osiągnąć ich można jedynie via
    > telefonia komórkowa? :D
    >
    > Pozdry,
    > MW

    Stosuje 2 zasady jesli kupuje jakis produkt budowalny:
    - firma musi byc w necie
    - firma musi miec telefon stacjonarny

    Stosuje 1 zasade jesli zlecam robote budowlana:
    - gosc musi miec firme
    - gosc musi miec konto bankowe

    Jesli nie stosujesz tych zasad powyzej to marnie z toba. Ja raz
    zrobilem wyjatek i teraz sprawa w sadzie. Ucieczka z terenu budowy.

    Co do maili to budowlaniec na poziomie powinien odpowiadac jesli nie
    odpowiada trzeba go skreslic z listy. Rozumiem ze zapytanie dotyczy
    prac powyzej 10 kPLN ponizej nie warto nawet pisac maila.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1