>> Gdyby co, to w Castoramie mają groszek z kopalni Chwałowice, czyli jeden z
>> lepszych.
>> Dobrze sie pali, mało gruzu i popiołu, tylko cena odstraszająca :-(
>> Ale w nagłej potrzebie można się ratować.
>
> Właśnie dzisiaj wybieram się do miasta - po drodze mam Castoramę, więc
> zanabędę ze 2 worki :)
>
> Póki co mam jeszcze niewielką ilość węgla, ale od soboty już tylko grzeje
> wodę...
>
> Przy takim mrozie mam spalanie ok. 25 kilo na dobę. W domu 22 stopnie.
>

Witam
Dokładniej mają groszek z KWK Chwałowice ale pakowany przez Zakład Przetwórczy
.... RPM.

U mnie spalanie trochę niższe ale dlatego że mam mało grzejników i CWU grzeję
okazjonalnie.
Natomiast podłogówka hula na ponad 80 metrach i daje przyjemne ciepełko.
Dla wyjaśnienia żebyście nie myśleli że jestem tyranem, dyktatorem, despotą,
terrorystą itp., nie ograniczam rodzinie ciepłej wody...., jeszcze tam nie
mieszkamy,
cały czas trwają prace wykończeniowe. W lutym malowanie ścian.
W czwartek czyściłem piec, po rozpaleniu grzał jak szalony, aż huczało w
kominie.
W piątek podobnie, czyli palił normalnie, w sobotę ...... zgasł , tak sam z
siebie.
Palę Pieklorzem, ale przy okazji pozbywam się zapasu kiepskiego groszku
mieszając je razem.
Chyba przesadziłem z proporcjami i piec odmówił współpracy.

Pozdrawiam
JM