eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
  • Data: 2016-06-29 11:00:03
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-06-29 o 00:53, Pete pisze:
    > W dniu 2016-06-29 o 00:31, Maniek4 pisze:
    >> W dniu 2016-06-28 o 23:16, Pete pisze:
    >>
    >>>>> Maksymalna kwota raty nie mogła przekraczać ok 40 - 50% wolnych
    >>>>> środków
    >>>>> kredytobiorcy, więc i tak margines na ew wahania kursu jest spory.
    >>>>
    >>>> OK, ale na zlotowki nie starczylo.
    >>>
    >>> No nie starczyło, bo %% w PLN większy.
    >>
    >> Nadal zarabia tyle samo.
    >
    > Poddaje się, je nie potrafię tego przekazać albo Ty nie potrafisz/chcesz
    > zrozumieć.
    > Poddaję się.

    Ja to doskonale rozumiem, ze rata w kredycie frankowym w dniu kredytu
    byla nominalnie nizsza. To pieknie wyglada na papierze. Co tamta rata ma
    wspolnego z dzisiejsza? Zarobki kredytobiorcy proporcjonalnie wzrosly?
    Dzis miescil by sie w minimach?

    >>>>> Przy takich warunkach banki nie widziały problemów w udzielaniu
    >>>>> kredytów.
    >>>>> Co zresztą widać - nie ma wzrostu przeterminowanych kredytów w
    >>>>> walucie.
    >>>>
    >>>> Ja to widze tak, ze banki naprawde malo przejmowaly sie ryzykiem kursu.
    >>>
    >>> Ryzyko kursu ponosił klient. Ale ma 50% szansy, że wyjdzie lepiej na tym
    >>> niż na PLN
    >>
    >> Jak przestanie placic to ponosi rowniez bank.
    >
    > Nie ma w tym interesu, żeby przestać płacić. Dużo więcej klient może
    > stracić.

    O to w tym caly czas chodzi. Bank nie za bardzo przejmuje sie ryzykiem
    wyzszej raty w przyszlosci, bo klient bedzie plakal i placil. W innej
    sytuacji bank nie daje tak chetnie kredytow na ladne oczy.

    >>> Bank to nie hazardzista, tak samo jak bukmacher. Obie instytucje
    >>> zapewniają sobie równomierne zabezpieczenie pozycji, żeby zarobić na
    >>> marży. To jest najpewniejszy interes.
    >>
    >> Gdyby nie mialy frankow to nie jest kredyt walutowy. Do tego sie odnosze.
    >
    > Popatrz, na GPW też nie widzisz akcji na oczy a da się je kupować i
    > sprzedawać. Też chyba jakieś oszustwo.

    Co mam Ci powiedziec? Czy widzisz prad w gniazdku?
    Sprawa jest oczywista. Bank pozycza france na rymku miedzybankowym od
    banku w Szwajcarii. Placi za to prowizje iles tam procent powyzej kursu.
    Te same france pozycza w kraju i nalicza swoja marze. Mamy zatem kurs i
    dwie marze. Jak wyplaci swoje zlotowki a nie pozyczone france to
    wczesniejszych trzech skladowych nie ma. Pyanie: dlaczego bank chce raty
    po kursie jak one na jego koszt nie wplywaja?

    >>>> Nie przejmowaly sie ryzykiem, bo i nie musialy.
    >>>
    >>> Trochę musiały. Zupełnym gołodupcom ani BIK-owym pomazańcom nie dawały
    >>> kredytów (no, może poza DOM Bankiem)
    >>
    >> Nie podejrzewam banku o kamikadze. Maja swoja polityke, swoje dane i
    >> narzedzia, do tego wiedze, ze kredyty hipoteczne z duzym
    >> prawdopodobienstwem beda splacane. Tym bardziej mozna lepiej doic.
    >
    > Czyli nie każdemu dawały. Czyli jednak zarządzanie ryzykiem jakieś było.

    To jest chyba oczywiste?

    >>>> Nie bylo czegos takiego jak LIBOR,
    >>>
    >>> hę? LIBOR był, jest i będzie.
    >>
    >> Nie bylo franka, nie ma LIBOR.
    >
    > Co maja w umowach wszyscy frankowicze. LIBOR czy WIBOR?

    Strzelam, ze londynski jak kredyt walutowy.

    >>>> wiec ew. spadki kursu bylby
    >>>> kompensowane przez zawarty w umowie kredytowej LIBOR.
    >>>> Ryzyko niewielkie, potencjalne zyski bardzo duze wiec banki zaczely
    >>>> kreowac kredyty walutowe.
    >>>
    >>> Banki nie za bardzo musiały 'kreować' .
    >>> Kredyty walutowe były brane chętniej, bo wychodziła większa zdolność. I
    >>> tu się wyłączał zdrowy rozsądek kredytobiorcom, bo woleli większy kredyt
    >>> od mniejszego.
    >>
    >> Spojrz na to szerzej. Jeszcze kilka miesiecy przed akcja nikt tak domow
    >> nie budowal. Raptem wszyscy zaczeli. Banki dawaly kredyty, matrialy
    >> drozaly itp.
    >
    > I to ma być usprawiedliwienie?

    Usprawiedliwinie czego?

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1