eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowy dom i dodatkowa instalacja elektrycznaRe: Nowy dom i dodatkowa instalacja elektryczna
  • Data: 2015-02-23 14:36:27
    Temat: Re: Nowy dom i dodatkowa instalacja elektryczna
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mcf5g9$jhe$...@u...news.interia.pl...

    > Widzę to tak:
    > Do "linii podtrzymania" podpinam piec (czyli jego elektronikę i pompy),
    > elementy aktywne sieci (router, switch, itd), ważniejszą elektronikę
    > domową (TV, dźwięk) i oświetlenie awaryjne.

    Rozbawiło mnie włączenie TV do "ważniejszej" elektroniki :-)

    > W razie krótkotrwałego zaniku zasilanie przejmuje UPS, jeśli brak prądu
    > trwa dłużej, to wstaje agregat.
    > Oświetlenie awaryjne może być tak ustawione, że samoczynnie zadziała w
    > momencie zaniku napięcia w sieci energetycznej.

    > Pomijam koszt agregatu i koszt UPS.

    Dolicz jeszcze jakiś dobry stabilizator/filtr, bo z agregatu kotła nie
    pociągniesz.

    > Czy jest sens takiej dodatkowej instalacji?

    Moim zdaniem nie ma. Jeśli już to bym kupił tylko UPS z odpowiednim zapasem
    mocy (albo dodatkowy akumulator do niego) tak by przez 10 godzin pociągnął
    kocioł, router i oświetlenie awaryjne LED.

    Agregat po pierwsze hałasuje, po drugie smrodzi a po trzecie trzeba się nim
    opiekować by był gotowy do użytku. Mam (został mi z budowy) nigdy go nie
    użyłem choć mieszkam na wsi. Owszem czasem widzę po skasowanym zegarku na
    kuchence że prądu nie było - ale większość czasu albo śpię, albo nie ma mnie
    w domu więc nawet nie wiem kiedy i jak długie te przerwy były.

    > Natomiast w aspekcie wygody i bezpieczeństwa dla urządzeń powinno być OK.
    > Kwestia tylko, ile razy potencjalnie może brakować prądu. Znam miejsca w
    > Polsce, gdzie zaniki prądu bywają nawet kilka razy w miesiącu - wtedy ma
    > to sens. Jeśli zaniki zdarzają się raz w roku, to już może to być zabawa
    > dla samej satysfakcji...

    Nie liczba zaników jest istotna a ich uciążliwość. Nawet jeśli statystycznie
    10 razy w miesiącu nie będzie prądu przez 1 godzinę. To nie jest to
    uciążliwe jeśli 6 przerw wypadnie w środku nocy, a 4 w tygodniu około
    południa, gdy jesteś w pracy a dzieci w szkole.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1