W dniu czwartek, 15 listopada 2012 16:24:14 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

> Jest jeszcze trzecie rozwiązanie które ostatnio spotykam częściej niż PC -
> grzanie prądem w nocnej taryfie i podłogówka, albo grzejniki + bufor.
> Znajomy ma np. bufor 3m3 i zwykłe grzejniki. W użytkowaniu wychodzi

Sorry ale w taki sposob dokladnie grzalem przez wczesniejsze 2 lata :) Kospel 12kW
zostal mi "awaryjnie" i wisi sobie na scianie ;) Fakt - inwestycyjnie kosztuje to
grosze (ja kupilem uzywke kospela za cos okolo 1k pln). Ale kosztowo - daj spokoj :)
Bufor 3m3 to juz kolos, ja mam bufor 1m3. Tak czy siak wychodzi to 3 x drozej niz
pompa. Miescilem sie w 7-7,5k pln za samo CO. Pompa ciepla zwroci mi sie po
maksymalnie 4-5 latach. Co rok - zwrot krotszy, bo energia idzie w gore.

> Spotykam się ostatnio też często z jeszcze prostszym systemem: zamiast kotła
> elektrycznego mata grzejna w podłodze i bojler dla CWU. Jeśli chodzi o
> koszty inwestycyjne jest to najtańsze rozwiązanie bo nie trzeba robić
> rurowej instalacji do CO, jest też banalnie proste w sterowaniu i nie ma
> żadnych elementów ruchomych (jak np. pompy) które mogłyby się zepsuć.. W

A co jak uwolnia w koncu prad i ten pojdzie np. o 100% w gore? Ja jakos jeszcze
pociagne. Ci co maja wodne CO zamienia go na cos tanszego. A ci co maja kable
grzewcze moga sobie ze trzy meterki takiego wytargac z podlogi i sie powiesic odrazu
:) Ograniczanie sie tylko do jednego zrodla energii jest nierozsadne. Patrz co sie
dzialo z cena oleju od lat 90-tych. Dzisiaj to najdrozsze ogrzewanie, a kiedys bylo
najtansze :)
pozdr.

--
Adam