eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domSkraplacz klimy wisi na scianie u sasiada › Re: Odp: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!feeder.erje.net
    !1.eu.feeder.erje.net!newsfeed.freenet.ag!feeder2.ecngs.de!ecngs!feeder.ecngs.d
    e!81.171.118.61.MISMATCH!peer01.fr7!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada
    .pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.
    pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.rec.dom
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Subject: Re: Odp: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    References: <mq5051$b97$1@dont-email.me> <mq5brf$mvl$1@dont-email.me>
    <mq7mol$pjc$1@dont-email.me>
    <11wdtyb3wubbi$.1f6wmthg7ufxf.dlg@40tude.net>
    <55c864fb$0$27516$65785112@news.neostrada.pl>
    <8nslcjcjjhob.1wbdqei857unh$.dlg@40tude.net>
    <55c9dda8$0$8380$65785112@news.neostrada.pl>
    <1...@4...net>
    <u...@4...net>
    <mqp7mm$70n$1@node2.news.atman.pl> <mqq1gg$4ei$1@dont-email.me>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <mqs0kt$ei2$1@node1.news.atman.pl>
    Organization: : : :
    Date: Mon, 17 Aug 2015 13:30:46 +0200
    User-Agent: slrn/1.0.2 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    Lines: 82
    NNTP-Posting-Host: 77-253-217-116.static.ip.netia.com.pl
    X-Trace: 1439811046 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 4765 77.253.217.116:18228
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 5723
    X-Received-Body-CRC: 65948404
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:141390
    [ ukryj nagłówki ]

    @ pisze:

    >>> Dlaczego uważasz że izolacja styropianem, która działa dobrze
    >>> w zimie miałaby pogarszać sprawę w lecie? Styropian nie ogrzewa,
    >>> on tylko stanowi barierę dla przewodnictwa ciepła, izolację.
    >
    > Dlatego, ze od kiedy ocieplili nim nasz blok, w lecie zdychamy
    > z goraca. Wlasnie przez to, ze stanowi bariere.
    > Wystarczy tydzien upalow, zeby mieszkanie nagrzalo sie jak sauna,
    > a jak juz sie nagrzeje, to styropian trzyma cieplo jak w termosie
    > i nawet calonocne wietrzenie "na przestrzal" niewiele daje.
    > Przepraszam, ze odpowiadam pod postem Jaroslawa, ale w mojej poczcie
    > Twojego posta niestety nie widze.
    >
    >> Więcej powiem -- wystarczy zimą przejechać się do południowej
    >> Europy, kiedy to sezon budowlany w pełni, aby zobaczyć wielką
    >> akcję okładania styropianem czego się tylko da. Sezon grzewczy
    >> trwa miesiąc czy dwa, lub zgoła nie ma go wcale, ale oszczędności
    >> na klimatyczacji po zabiegu termoizolacji są ogromne.
    >
    > Jarku, u nas jest akurat odwrotnie.
    > Kilka lat temu zainstalowali czujnik temperatury, dzieki ktoremu
    > w zimie automatycznie zmniejsza sie grzanie w kaloryferach, kiedy
    > podnosi sie temperatura na zewnatrz. To bylo swietne rozwiazanie,
    > bo zimy mamy ostatnio malo "zimowe". Dzieki temu rozwiazaniu
    > rzeczywiscie sa oszczednosci (nie takie, jakich spoldzielnia
    > oczekiwala, bo w zasadzie zimą wszyscy lokatorzy przykrecali
    > kaloryfery w domu, ale przynajmniej na klatce schodowej nie bylo
    > tropiku). Natomiast w lecie ta termoizolacja jest przeklenstwem.
    > Jak juz sie budynek nagrzeje letnimi upalami, to nie ma sposobu
    > na ochlodzenie mieszkania. Nawet klimatyzatory niewiele pomagaja.

    Trudno mi polemizować z subiektywnymi udczuciami, ale wszystkie
    zjawiska fizyczne z tym związane są dokładnie poznane i dobrze
    opisane matematycznie. Masywny budynek o dużej pojemności cieplnej
    otulony izolującym termicznie styropianem traktowany jest jak
    układ całkujący. Nie wdając się nadto w teorię, układ taki uśrednia
    temperaturę na wyjściu (czyli we wnętrzu budynku), a przynajmniej
    "stara się" niwelować drobne i krótkotrwałe zmiany na wejściu (na
    zewnątrz).

    Całkować można wszystko, nie tylko temperturę. Kiedyś dla takich
    fizycznych układów, jak ocieplony budynek (lub statek kosmiczny),
    tworzono model z kondensatorów i oporników, a układ elektryczny,
    który inne wielkości fizyczne symulował wielkością potencjału
    elektrycznego, nazywano "komputerem analogowym". Dzisiaj się nie
    symuluje, dzisiaj się po prostu liczy. Potrafi to zrobić malutki
    procesorek ukryty gdzieś przy kotle centralnego ogrzewania, nie
    trzeba do tego maszyny matematycznej rozświetlonej tysiącami lamp
    elektronowych.

    Ale liczyć trzeba. Wróćmy teraz do tego zewnętrznego elektronicznego
    czujnika. On stale mierzy temeraturę i wraz z kumplami liczy swoją
    całkę dla temperatury zewnętrznej. A mając dane na temat rezystancji
    termicznej ścian i związanych z tym strat ciepła, wylicza brakującą
    do bilansu energię -- i tak steruje piecem (lub wymiennikiem), by
    te straty wyrównać. I wie to wszystko z koniecznym wyprzedzeniem.
    Bo -- znów pomijając matematyczne szczegóły -- każdy układ całkujący
    można scharakteryzować wielkością zwaną "stałą czasową". Dla budynku
    jest ona z reguły dużo większa niż 24 godziny. Oznacza to, że ktoś
    (człowiek) lub coś (czujnik, termometr) zamknięty w środku, o zmianach
    na zewnątrz dowiaduje się dopiero po kilku dniach.

    Tutaj zwykle wpadamy w pułapkę. O układzie elektronicznym niektórzy
    mówią, że jest inteligentny. Pozbawiony jest jednak uczuć i zdolności
    do refleksji. Człowiek, gdy po chłodnych dniach zaczną się upały, cieszy
    się jak głupi blaszką, że dom ma tak dobrze izolowany, że w środku jest
    względny chłodek. Do czasu. Po kilku dniach i tam robi się nadto gorąco.
    A wtedy jest zbyt późno, aby schłodzić całe cielsko ośmiopiętrowego
    budynku. Trzeba to robić za wczasu, z wyprzedzeniem. W krajach cieplejszych
    panują nad tym maszyny sterujące klimatyzacją. U nas pamiętać trzeba samemu.

    Może do czegoś przydadzą się moje rady. Wiele za nie oczekuję, ale jeśli
    w czasie wielkiego skwaru i śreżogi będę przechodził obok Waszego domu,
    to może chociaż szklankę wody.

    Jarek

    --
    -- Ba, w tej chwili trudno mi odpowiedzieć. Mógłbyś na przykład zrobić
    wystawę, ze wstępem, z biletami, aby każdy, kto zechce, mógł obejrzeć
    najgłupszą maszynę rozumną na świecie; ile ona ma -- osiem pięter?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1