W dniu 12.12.2017 o 00:02, Zenek Kapelinder pisze:
> To ze w ksiazce przychodow i rozchodow musi byc ciaglosc z zachowaniem wszystkich
miesiecy wynika z przepisow. To sa stare przepisy rodem z wczesnego PRL.

dla naszego dobra :)

Jest obowiazek podliczenia na koniec miesiaca wszystkich pozycji i
przepisania ich w nowym miesiacu. Wypadki ze ktos co szesc miesiecy
wystawia rachunek to jakis margines.

więc trzeba mu dojebać, dla jego dobra oczywiście

Co do kontrpoli w uk. Tam sa dwa rodzaje urzedow skarbowych. Jeden
obsluguje podatnikow. Pomagaja, tlumacza itp. Drugi jest od
kontrolowania. Przychodza na kontrole tylko w przypadku jak wiedza ze
cos znajda.

No paczpan - a u niego nic nie znaleźli. Więc przyszli bo wydało im się
to podejrzane - i słusznie.

Piszesz ze przyszedl, obejrzal jeden rachunek i poszedl. On przyszedl
obejrzec ten jeden rachunek. Jak by z nim bylo cos nie ten teges to za
pol godziny byla by ichnia policja skarbowa. Z nimi by kawy sie nie
napil tylko stal zdrutowany w kacie jak by kontrole robili.

uff, no to już lepiej w polsce, nikogo nie zdrutują tylko będą siedzieć
aż znajdą jakąś fakturę bez kropki albo przecinka :P
p.s. raczej przyszedł dowiedzieć się dlaczego tak się dzieje. To, że
zobaczył jedną fakturę to akurat efekt uboczny, on przyszedł się
dowiedzieć dlaczego nie płaci vatu. W Polsce zawsze miałem dziwne
wrażenie że już na starcie jestem uważany za złodzieja i tylko może mi
po kontroli ulżyć, jeśli udowodnię że tak nie jest.
Dla mnie EOT bo temat długi, przykładów na bezsensowność twojej teorii,
(że te przepisy są dla naszego dobra) można wymyślać dużo tylko po co -
ani to ciebie nie przekona, ani mnie.

--
Pozdrawiam
Łukasz