Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gua3re$hfk$1@news.interia.pl...

> Pistolet czysci sie po uzyciu czyscikiem do piany ew. acetonem nie
> rozpuszczalnikiem nitro, a najlepiej nie czysc go w ogole. Kupujesz
> pistolet za 40zl i drzesz go do upadlego zmieniajac tylko pianki. Nie
> czyscisz, nie odkrecasz.

Tak właśnie robiłem. Tyle, że pozostawiłem z butlą pianki prawie całkowicie
zużytej przrez ok. 2 miesiące. Widocznie pianka zastygła tuż pod zaworem
kulowym (tym, co zabezpiecza przed cofaniem się pianki z pistoletu w trakcie
wymiany butli) i go przyblokowała. Dopóki używałem systematycznie wszystko
było OK.

Z rad grupowiczów jednak wynika, że powinno się używać czyścika co po prostu
zapobiegnie twardnięciu pianki w pistolecie. Dzięki temu można uniknąć
rozkręcania pistoletów. Wcześniejsze moje próby z odkręcaniem puszek
Soudala, Casto i jakieś inne (teraz już nie pamiętam firmy) kończyły się
ucieczką gazu, pomimo, że jest tam zaworek, który zamyka wypływ. Z tak
pozostawionej puszki po pewnym czasie uciekał cały gaz oraz niewielka ilość
pianki.
Tym razem kupiłem piankę Tytana i w związku z tym mam pytanie do znawców czy
w puszkach tej firmy znajduje się zaworek odcinający czy też jest iglica
przebijająca puszkę i raz zamontowany na pistolecie pojemniek należy zużyć
do końca ?
Może macie jakieś sprawdzone pianki, które można montować i demontować na
pistolecie kilka razy ?

Wielkie dzięki za rady dla wszystkich. Nowy pistolet już jest kupiony i może
w końcu poobsadzam te nieszczęsne futryny ;)))

Normalnie użył bym zwykłej pianki bez pistoletu - tyle, że mam do
wypełnienia szczeliny rzędu 1-3 mm pomiędzy ścianą , a futryną i raz, że nie
podejdę tam grubą rurką, a ponadto nie da się z takiej puszki dozować na
tyle precyzyjnie co pistoletem.