Adam pisze:

> To jest oczywiście jedna z metod. Tylko dlaczego ja ma to robić a nie
> ten, który narobił bałaganu ? :)
> Najtaniej? Czyli wezwanie inspektora jest dla wzywającego jakimś kosztem ?
>
Jak tam chcesz... skoro sąsiad zrobił jak zrobił, to znaczy, że
najwyraźniej ma gdziś innych, a z takimi typkami niełatwo wygrać,
zwłaszcza, że potem trzeba jeszcze w ich sąsiedztwie mieszkać.

> Mieszkanie mam wysokie na 265cm wiec miejsce jest, ale to przy 80m2
> bedzie raczej drogą zabawą.

Przede wszystkim nie musisz izolować wszystkiego... :-). Ograniczyłbym
się na początek do najgłośniejszych ze strony sąsiada pomieszczeń.

Poza tym wydaje mi sie, że dźwięki w dużej
> mierze przenoszą się też po ścianach a tego już nie udam mi się izolować

Owszem. Dźwięki o niskich częstotliwościach tak, ale te najczęściej
spotykane przy okazji życia domowego niestety nie... One przenoszą się
właśnie przez szczeliny i miękkie/lekkie przegrody. Skoro masz miejsce,
to możesz dla przykładu obniżyć sobie sufit o jakieś 15 cm i pomiędzy
obecnym sufitem, a tym nowym z płyt g-k, włożyć tak ze dwunastkę wełny
mineralnej. Znacząco powinno pomóc. Wełna jest świetnym izolatorem
akustycznym, a przy tym daje inne korzyści. Droga też nie jest, zatem
nie powinno Cię to zrujnować, ale mimo to dla całego mieszkania może się
sumka uzbierać...

pozdr.
robercik-us