eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RORe: Podwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RO
  • Data: 2011-09-20 12:30:01
    Temat: Re: Podwójny kranik do pitnej wody w kuchni z RO
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Piotr Piesik" <p...@p...onet.pl> wrote in message
    news:j58o9u$g3l$1@news.onet.pl...
    > On 2011-09-20 01:43, Pszemol wrote:
    >> Najrozsądniejsze to jest się doszkolić aby nie pisać głupot :-)
    >
    > O ile w większości sytuacji życiowych polecam doszkolenie się, to akurat
    > tutaj ten kierunek zawodzi. Można tylko bardziej zgłupieć. Dostępne jest
    > tyle samo materiałów n.t. szkodliwości picia wody
    > demineralizowanej/destylowanej, co na temat nieszkodliwości.
    >
    > Można znaleźć też sporo wywodów n.t. prawidłowego składu wody
    > do picia, gdzie różnych soli jest znacznie więcej niż w kranówie.

    Bo nie wystarczy czytać, trzeba też wiedzieć co i kogo się czyta...
    I potrzebne jest też minimum wiedzy aby nie łykać plew bezkrytycznie.

    > Cała masa materiałów n.t. wód mineralnych i ich zbawiennego wpływu
    > na organizm. Zwłaszcza sportowców.
    >
    > Oraz inne wywody, n.t. kulturystów pijących wodę destylowaną.
    >
    > Są leki ratujące nas przed nagłym ubytkiem wartościowych składników,
    > jak np. Gastrolit (mnie też kiedyś ratował).

    I jestem pewny, że w swoim kontekście mają one trochę racji...
    Inne ma potrzeby sportowiec w czasie treningu pocący z siebie
    litr płynu z elektrolitami i chcący te elektrolity uzupełnić a inne
    potrzeby będzie miał pracownik biura spędzający dzień w biurze
    klimatyzowanym który pocić się będzie prawie wcale...

    > Krótko mówiąc, można wylosować dowolną tezę i "udowodnić" ją powołując się
    > na dostępną literaturę. WNIOSEK: nie polecaj ludziom "szkolenia", bo w tym
    > wypadku szkolenie to g*.

    Nikomu nie polecam powoływania się na "Bravo Girl" albo "Naj" :-)

    > Dlatego twierdzę, że bezpieczniej jest nie przeginać. Jeśli to nie jest
    > jednoznaczne określenie, to doprecyzuję: nie zmieniać gwałtownie nawyków
    > żywieniowych. Piłeś całe życie kranówę? To ostrożnie sprawdź, jak trochę
    > pomieszasz. Zmiana z jednego kranowitu na drugi (podróże) jest dla mnie
    > odczuwalna po jakimś czasie (kilka dni).
    >
    > Oczywiście nic się nie stanie jak wypijesz jednorazowo małą ilość wody
    > destylowanej, podobnie jak nic się nie stanie jak wypijesz małą ilość wody
    > morskiej.
    >
    > Pytanie co może się stać z organizmem ssaka przy dłuższym stosowaniu
    > jednej lub drugiej. I uprzedzając odpowiedź, że "morska prędzej
    > zaszkodzi", polecam poczytać o tygrysach w bagnach Zatoki Bengalskiej.

    Chodzi tu o powszechnie panujące mity o "żrących" właściwościach
    wody demineralizowanej, że Ci żołądek rozsadzi/wybuchnie i tym
    podobne bzdury których po prostu nie daje się słuchać bo są one
    wyrazem ogólnego niewykształcenia ludzi którzy nie wiem co robili
    w szkole na biologii i chemii czy fizyce.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1