eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domPołączenie podłogówki z grzejnikami ?Re: Połączenie podłogówki z grzejnikami ?
  • Data: 2010-11-02 22:51:48
    Temat: Re: Połączenie podłogówki z grzejnikami ?
    Od: "Jackare" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <z...@g...com> napisał w
    wiadomości
    news:9ea0a9ed-246f-434c-8b35-664ee7a9aae7@c20g2000yq
    j.googlegroups.com...


    No chyba że wykonawca bierze dodatkową kasę za "robociznę" , choć w
    przypadku ogrzewania tradycyjnego też trzeba się trochę narobić , a
    ułożenie podłogówki nie jest chyba aż tak ciężkie i trudne aby żądać
    za to jakąś super kasę w stosunku do ogrzewania tradycyjnego ?


    Tak z grubsza waląc:
    1 m.b. alupexa marki usmetrix w castoramie kosztuje 1,44 - to najtaniej co
    znalazłem
    inne kosztują od 2 zł w górę. Systemowe potrafią kosztować i 7 do 10 zł.
    Robiąc centralny system mieszania wody zapłacisz:
    - ok 400-650 zł za zawór trójdrogowy z siłownikiem i sterownikiem
    (termostatem) narurowym lub nieco wiecej za zestaw ze sterownikiem pogodowym
    strerującym pompą i zaworem mieszającym.
    - od 160 zł za pompę obiegową marki no-name do 600 za
    ekonomiczno-ekologicznego grundfosa Alpha. Za zwykłego grundfosa model UPS
    zapłacisz około 360-400 zł.
    - rozdzielacze - licz około 15-20 zł za obwód
    - rotametry (przepływomierze) - licz 20-25 zł za szt.
    - spinki do rur, ekran alu z "kratką" pod podłogówkę groszowe sprawy
    - jeżeli dom masz parterowy i rozdzielacz będzie w kotłowni nie trzeba
    szafek i innej galanterii grzewczej.
    wykonawstwo 25-35 zł / m.kw w zależności od regionu, pory roku i konkurencji
    na lokalnym rynku

    Robiąc mieszacze miejscowe zapłacisz więcej - około 1500 zł za każdy zestaw
    rozdzielacz-mieszacz z pompą na około 10 obwodów

    Przy grzejnikach możesz szacować koszt robocizny na poziomie 180 zł za każdy
    grzejnik (montaż grzejnika z armaturńą+podłączenie + pociągnięcie rur)

    Jeżeli mogę coś doradzić:
    - dobrze jest posłuchać ludzi którzy świadomie eksploatują już jakiś czas
    różne systemy (nie tylko grzewcze) bo znają plusy, minusy i walory użytkowe
    które wychodzą w długim okresie. Takich osób na tej grupie nie brak. Warto
    ich słuchać bo wyobrażenia świeżo upieczonych inwestorów często są od nazbyt
    optymistycznych po całkowicie mylne.
    Wykonawcy tacy jak ja czy inni na tej grupie - owszem- są w stanie doradzić,
    są w stanie przeforsowac pewne rzeczy (głównie związane z bezpieczenstwem)
    ale kierując się zasadą "klient -nasz Pan" - jeżeli ten się uprze wykonają
    mu to co chce, np. sterowanie każdej pętli podłogówki siłownikiem i
    termostatem. Po 2,3 czy 5 latach wychodzi jednak że takie nakłady
    niespecjalnie muszą mieć sens bo raz wyregulowany system potrafi działać
    latami i okazuje się ,że za 15 zestawów siłownikowych i kilka termostatów
    można było kupić coś innego lub pojechac sobie z rodziną na weekend czy
    wziąć dzieciaki na fajny koncert. Mało kto ekploatuje wszystkie systemy
    jakie wymyślono a informacje pochodzące od klientów też nie są miarodajne bo
    wielu z nich nie potrrafi eksploatować pewnych systemów świadomie i czyni to
    mniej lub bardziej przypadkowo. Wiedza podręcznikowa jest fajna ale
    niejednokrotnie przeładowana i szybko się dezaktualizuje. Wiele rzeczy można
    zrobić prościej a równie skutecznie.
    Na tej zasadzie ja np staram się wybić klientom z głowy grzałki elektryczne
    do grzejników drabinkowych. To jeden z tych gadżetów które kosztując 150-200
    zł nie są potem absolutnie uzywane bo gdy jest ciepło to ręczniki schną
    same, gdy zimno - grzeje ogrzewanie a do włączenia grzałki trzeba jeszcze
    zakręcić zawór na grzejniku. Same komplikacje. Osobiście znam kilka osób
    które mimo wszystko zdecydowały się na te grzałki i żadna z nich (naprawdę
    ani jedna) nie korzysta z tego rozwiązania w ogóle. Do tego dochodzi jeszce
    konieczność jakiegoś sensownego i bezpiecznego podciągnięcia zasilania do
    takiej grzałki bo jej przewód rzadko przekracza 1 m dlugości.
    Kolejna przykładowa bzdura to głowice termostatyczne na grzejnikach w
    pomieszczeniach lub na poziomie na którym zamontowany jest sterownik kotła.
    Jasne. Klientowi można wcisnąć i sprzedać wszystko, ale takie rozwiązanie
    działa antagonistycznie: sterownik załącza kocioł dążąc do uzyskania zadanej
    temperatury a głowice dławią grzejniki nie pozwalając jej uzyskać. Często-
    gęsto ustaione temperatury są diametralnie różne a efekt jest taki że kocioł
    pracuje znaczne dłużej niż potrzeba zwiększając klientowi koszty ogrzewania,
    że o pieniądzach niepotrzebnie wydanych na osprzęt nie wspomnę.
    Takich przykładów można mnożyć dziesiątki.
    Nie obraź się i wierz mi że dokuczanie nie jest moim celem. ale w trakcie
    jednego wątku tej dyskusji diametralnie zmieniłeś stanowisko.(Śledzę Twoje
    zmagania z budową chyba od momentu w którym konsultowałeś sam pomysł
    zainwestowania w mały domek). Gdybyś trafił na sprawnego budowlanego
    handlowca-przypuszczam, że ten przenicowałby Twoje podejście do tematu jakby
    tylko chciał: sprzedałby Ci kocioł weglowy, olejowy, solary, pompę ciepła,
    dwa kominki ogrzewanie podłogowe i na wszelki wypdek grzejniki gazowe
    zasilane LPG z cysterny z pięknym i warygodnym uzasadnieniem jak bardzo
    wszystko to jest Ci niezbędne i jakie tragedie cię spotkają gdy zrezygnyjesz
    z któregokolwiek elementu.
    Nie goń za gadżetami. Im mniej skomplikowanych systemów w domu tym lepiej
    (przecież technicznie nie ma absolutnie żadnego problemu by budować domy
    które będą się same otwierały i zamykały, będą powiadamiać właściciela o
    zdarzeniach, będą same zapalać i gasić światła i "chodzić" swiatłem za
    domownikami, będą symulowac obecność domowników, czy będą obsługiwać
    domowników w zakresie wyżywienia, prania, sprzątania , higieny osobistej i
    będą decydować kogo wpuścić do środka lub kogo i kiedy wypuścić)
    Tak więc Spokojnie.
    Podobnie z developerem.
    Jeżeli developer podaje Ci jakąś cenę niech ją poprze ofertą lub
    kosztorysem. Jeżeli nakłania Cię lub odwodzi od jakiegoś rozwiązania - niech
    to uargumenuje technicznie, poprze wiarygodnymi obliczeniami.
    Wystarczy pamietać o kilku podstawowych prawdach:
    Developer buduje aby zarobić. Tylko i wyłącznie po to. Twój komfort życia ma
    dla niego znaczenie co najwyżej drugorzędne,ale w domu będziesz mieszkać Ty
    a nie on i tak np:
    maleńkie okna które montuje nie są po to by ograniczyć straty ciepła tylko
    takie okna taniej go kosztują.
    Wyposażenie które montuje w budynku jest takie a nie inne, bo właśnie na to
    dostał najlepsze ceny u producenta lub dostawcy. Inne sprawy są nieistotne.
    Sposób prowadzenia robót i dobór materiałów ma na celu jak najszybsze
    zakończenie prac i uwolnienie zamrożonych w nich pieniędzy.(piwo produkowane
    w milionach litrów dziennie raczej nie jest najlepsze na świecie nawet
    pomimo tego że reklamy mogą tak twierdzić).
    Budynki są czesto budowane tylko po to aby przeszły odbiór techniczny i
    mogły zostać oddane użytkownikom, a nie po to by zapewnić użytkownikowi
    maksimum komfortu w danej cenie, spodziewaj się więc rur, gniazdek i
    wypustów do oświetlenia w nielogicznych miejscach, niewygodnych bądź
    niebezpiecznych schodów, braków w izolacji itp .
    "Szpece" od urządzania wnętrz działają podobnie - liczy się dla nich robiący
    wrażenie design a nie funkcjonalność. Ty tam będziesz mieszał, a źle się
    mieszka we wnętrzu wktórym pozostawienie gazety na stole burzy cały porządek
    jego wystroju. Niestety teraz projektuje się jakoś tak by pięknie wyglądało
    w katalogu a nie aby przede wszystkim się dobrze mieszkało.
    Walcz o sensowne uprzątnięcie działki po zakończeniu robót. "Ruski śmietnik"
    zakopany po budowie na Twojej posesji to najtańszy dla developera sposób na
    utylizację pozostałości po budowie. Może się okazać, że chcąc urządzić tam
    fajny tarwnik lub ogródek, będziesz musiał wywieźć to co tam zakopano i
    domówić kilka(nscie) wywrotek ziemii ogrodowej, może się okazaćże chcąc
    wykopać dołek pod piaskownicę dla dzieci natrafisz na gruzowisko i festiwal
    rozbitych butelek.
    --
    Jackare



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1