> W tym gównie już teraz nikt normalny nie chce mieszkać więc ich los jest w
> zasadzie przesądzony - najpierw stopniowa menelizacja blokowisk (co już
> się
> dzieje) a potem się zobaczy: zburzenie, rewitalizacja lub zaakceptowanie
> nieformalnego getta.

hahaha masz blade pojecie o czym piszesz.
jak bys zobaczyl jaka obecnie jest wymiana pokoleniowa w blokowiskach z
wielkiej plyty to bys sie zdziwil. duzo mlodych ludzi ciagnie wlasnie w
kierunku takich blokow. cena jest niewiele nizsza niz w nowych blokach, ale
po remoncie mieszkania masz ta sama cene co za nowe mieszkanie w nowym bloku
ale praktycznie bez zadnej infrastruktury do okola.
te strae osiedla sa z 10 razy bardziej funkcjonalne niz 90% nowo budowanych
osiedli(to sa dopiero blokowiska)
dawniej budowali jak budowali ale trzeba im przyznac ze mieli plan na troche
wiekszy obszar niz jeden blok.
dzisiaj kazdy developer rzuci sobie na jego dzialke tyle blokow ille mu sie
zmiesci i koniec, wiecej go nie obchodzi.
a dawniej jednak byl plan, bloki, przedszkola, szkoly, place zabaw itd itp.
obecnie buduja jak najwiecej byle by zarobic, reszta ich nie obchodzi, ani
to gdzie zaparkujesz, ani to ze nie ma dobrego dojazdu, ze niema chodnika ze
z dzieckiem niema gdzie isc na spacer. koszmar.

--
pzdr
piotrek