W dniu 2021-11-22 o 08:10, Kris pisze:
> niedziela, 21 listopada 2021 o 14:26:03 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):
> .
>> I co Wy dusigrosze na to?
> Dla odmiany pooglądaj Sobie Usterkę.
> Zobaczysz jaki poziom fachowcy prezentujá.

Lubię oglądać ten program i zawsze się zastanawiam skąd oni ich biorą.
Zazwyczaj są to jacyś żulkowie spod budki z piwem. Dla mnie to nie są
fachowcy.

Fachowiec to jest ten, który poważnie traktuje to czym się zajmuje,
posiada wiedzą i ciągle się dokształca, jeździ na szkolenia, posiada
narzędzia, wykonuje robotę szybko, pewnie i schludnie.

Często sobie myślę czemu ja się nie załapałem na taki program lub
chociaż podobni do mnie fachowcy. Odpowiedź jest prosta: bo "nie byłoby
śmiesznie" to i oglądalność by spadła. Spadłaby oglądalność to i dochody
i program przestałby mieć rację bytu.

> Sam zresztą ostatnio pisałeś że coraz więcej pseudofachowciw jest.

Ale ja pisałem o tych co to nigdzie nie mogli znaleźć pracy to się
wzięli za budowlankę.

> Opisałeś przypadek jak instalator zrobił dużo zbytecznych rzeczy i i tak
poprawiałeś, opisałeś źle zrobiona przez innego instalatora instalacje u Twojego
siostrzeńca przez co 3 tygodnie straciliście w 3 chłopa na układanie styropianu na
posadzce.

I znów dopowiadasz sobie czego Ci się nie chciało doczytać, a wyraźnie
wtedy pisałem, że instalacje nie układał fachowiec czy firma tylko
osobiście poprzedni właściciel domu, który rozpoczął tę budowę. Dom był
kupiony w stanie rozpoczętym, niewykończonym.

> A ja opisze przypadek z przed kilku dni.
> Drzwi na taras mi się poprzestały otwierać/ zamykać.
> Żoną wezwała fachowca: obejrzał drzwi i mówi zasuwnica do wymiany, koszt 400zl.
> Podziękowałem bo wyczułem cwaniaka.
> Zadzwoniłem do znajomego który wcześniej kilka ładnych lat pracował przy
montażu.okien.
> Poprosił o podanie producenta okuć i opis usterki.
> Polecił kupić nową kasetę i wytłumaczył jak ja wymienić
>
> https://allegro.pl/oferta/maco-gr-6-1851-2100-kaseta
-zamek-do-napraw-nowy-9332537729?utm_medium=afiliacj
a&utm_source=ctr&utm_campaign=06d1ce82-ec50-49e6-b24
5-fe5be22853dc
>
> Tak zrobiłem.
> Koszt kasety 40zl, 40 minut poświęciłem na jej wymianę i regulację drzwi.
> Fachowiec chciał 400zl
> Taki dusigrosz ze mnie i taki poziom uczciwości prezentują fachofcy

Nie mów hop...!

Skąd masz pewność, że rację miał Twój kolego, a nie ten fachowiec.  Może
jednak potrzeba wymienić cały komplet t.j. zasuwnicę razem z kasetą?
Skąd wiesz, że problem nie powróci za miesiąc, bo zasuwnicę też należało
wymienić? Albo, że z powodu wytartej zasuwnicy za rok Ci się nie rozleci
nowa kaseta?


Jeździłem kiedyś do mechanika samochodowego, który wymieniał tylko to co
już się urwało, albo było tak rozwalone, że nie dało rady jechać dalej.
Co z tego, że chłopak był tani, skoro potrafił pospawać pękniętą koronkę
ABS-u, aby nie robić kosztów. Tyle, że koronka na spawie pękała, a on
spawał. Ja nie pytałem co robił. Jest dobrze, płaciłem. Trwało to tak
pół roku. Ale kilka razy o mało co nie spowodowałbym wypadku przelatując
na czerwonym przez skrzyżowanie, bo hamulce czasami przestawały działać.
Co pojechałem do niego to niby poprawił i przez kolejne 2-3 dni był
spokój, a po tym to samo.

Głupio było go zjebać jak psa na co zasługiwał, głupio mi było też
jechać do innego mechanika, bo to prawie mój sąsiad i zięć mojego,
dobrego, szkolnego kolegi, który wychwalał zięcia pod niebiosy.

Wkurwiało mnie, że jak wymieniał mi np. amortyzatory to potrafił
wymienić tylko ten uszkodzony jeden amortyzator, choć wyraźnie prosiłem,
żeby wymienił cały komplet po obu stronach + łączniki i gumy. Czyli,
żeby zrobił tak jak powinno być.

Z pękającą koronką to w końcu podjechałem na stację diagnostyczną i inny
mechanik znalazł szybko przyczynę. Wymienił mi koronkę i po problemie.
Od tej pory jeżdżę tylko do niego, pomimo, że nie jest tani. Ale jadę na
przegląd i co tylko zauważy to mówi co jest do naprawy i do wymiany.
Auto hula bezproblemowo od przeglądu do przeglądu. Jak pojawiam się na
przeglądzie to zawsze proszę, aby dokładnie obejrzał. Bywało, że
stwierdzał: jest już mocno wyeksploatowane, jeszcze można z pół roku
jeździć. To od razu umawiałem wizytę. Odstawiałem auto rano i po
południu odbierałem naprawione.