"kiki" <...@...c> wrote:
>>> Wifi to jest badziew. Do laptopa do okazjonalnego użytkowania. Nic nie
>>> zastąpi ethernetu w wersji giga.
>>
>> A co takiego przesylasz, ze potrzebujesz gigabitowy ethernet?
>> I mozesz rozwinac ta mysl, ze WiFi to badziew?
>
> Dyski sieciowe są w tym ethernecie, Moje Dokumenty wyeksportowane z kilku
> komputerów na jeden storage. I uważam, że i tak nie chodzi aż tak szybko.
> Ma to swoje "zająknięcie" jak kesz jest opróżniony. Idea trzymania
> wspólnych danych na jednym serwerze jest niesamowita. Mam Microsoft Home
> Server do współdzielenia zasobów i nigdy na wifi jako główne medium bym
> się już nie przesiadł. Po wifi leci 1-2MB/s w bliskiej odległości. Z
> piętra na parter już nie sięga wszędzie przez strop. Wtedy zaczkania są
> straszliwe.

A ja mam w pracy kilkadziesiąt AP-ków Aironet 1200. Jedna sztuka zasięgiem
obejmuje kilka biur. Radio mają w większości G, ale są też i takie z AB.
W serwerowni stoi Clariion z 60 dyskami FC i SATA po 146, 300 i 500GB, w
sumie jest tego... od diabła i trochę :) Wszystkie notebooki (a jest ich ze
2 setki) mają przekierowane pulpity, my documents na udziały sieciowe. Poza
kilkoma przypadkami, nikt na wydajność nie narzeka, choć część ludzi pracuje
prawie wyłącznie na wifi.
Zastanawiam się ilu użytkowników jest w Twojej sieci, skoro sieć
bezprzewodowa się dusi. U mnie jest 2000 :)

--
Bartek