> > to jest chore, przed chwilą rozmawiałem z Panią Kazią z Wydziału
> > Architektury i powiedziała mi, że nawet jeśli występuję o pozwolenie na
> > "skorupę" to wszystkie projekty instalacji wewnętrznych i tak muszą być
> > dodatkowo podpisane (zaadaptowane) przez osoby uprawnione do projektowania
> > poszczególnych instalacji, a zatem muszę wyrzucić około 1000PLN za to, że
> > ktoś mi złoży podpis(-y) na projekcie, za który już zapłaciłem.Oni to
> > uzasadniają tym, że ktoś musi potwierdzić, że nic się nie zmienia (ha ha
> > ha) po prostu kpina.


Na forum juz byla dyskusja o dokumentach wymaganych przy skladaniu
wnioskow. Wniosek byl taki, ze co kraj to obyczaj. Mnie przyjeli
dokumentacje bez instalacji i rowniez bez tego wydali pozwolenie, moze
ten typ tak ma. Uwazam jednak, ze jesli robia to w jednym miejscu (a
kilka osob pisalo ze u nich tak samo to wygladalo) to znaczy sa
przepisy, ktore to umozliwiaja. Plac albo sie kloc. lepiej sie klocic
bo urzednikom wydaje sie ze sa po to zebysmy ich utrzymywali a taka
klotnia ustaia ich na wlasciwe miejsce.

Pozdrawiam
Dy