eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieProjektor ciag dalszy.Re: Projektor ciag dalszy.
  • Data: 2018-07-06 09:40:13
    Temat: Re: Projektor ciag dalszy.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-07-06 o 08:50, Kris pisze:

    >> Wystarczy tylko posłuchać co mówi JKM.
    > Własnie tu jest cały myk z JKM że jego można tylko posłuchąć. Bo tego co głosi w
    życie wprowadzić się realnie nie da. On kompletnie nie ma pomysłu na okres
    przejściowy

    Pół roku chaosu, a później tylko lepiej. Inaczej się nie da tylko ostre
    cięcie. Wszystkie okresy przejściowe jak historia udowadnia są
    najlepszym okresem do spekulacji i manipulacji. Na okresach
    przejściowych najbardziej dorobiło się cwaniactwo. Niestety najgorsze
    jest to, że te okresy przejściowe ciągną się latami. Dla przykładu
    obecnie cały czas mamy okres przejściowy, który rozpoczął się w 1989r.
    Okrągłym Stołem. I co? Nadal jesteśmy w "czarnej dupie", a bogacą się
    cwaniaczki.

    >> Tyle, że przy 500+ nieroby dostają prezent za pieniądze tego, który
    >> ciężko i uczciwie pracuje.
    > Wszyscy co 500plus dostają to nieroby?

    Nie wszyscy, ale znaczna część.

    >> Ale dlaczego tak jest?
    >> Bo tam prawo jest stabilne, a podatki na takim poziomie, że każdy jest w
    >> stanie zarobić.
    >
    > Sprawdź sobie chociażby kiedy jest dzień wolności podatkowej u nich i u nas. Czy
    tak dużo mniej tych podatków płaca. dowiedz się jak tam jest ze służbą zdrowia. Albo
    jak uważasz ze tam takie eldorado a tu bagno to wyjedz tam na czas jakiś. Z Twoimi
    wszechstronnymi sprawnościami i uprawnieniami Sobie poradzisz.

    Pewnie, że bym sobie poradził. Póki co moje umiejętności są też
    doceniane w Polsce i nie mam powodu wyjeżdżać. Poza tym z pewnych,
    rodzinnych względów nie mogę.

    > A jak narzekasz na biurokrację w Polsce to spróbuj w Niemczech cokolwiek zrobić.
    Firmę założyć, internet w firmie żeby Tobie założyli, jakieś świadczenie socjalne
    zawnioskuj.
    > Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

    Brednie piszesz. Mam wielu członków rodziny oraz bliskich znajomych
    pracujących w Niemczech, WB, Holandii, Norwegii i w kilku innych
    państwach europejskich.
    Jeden młody człowiek z mojej rodziny, który nawet nie ukończył zawodówki
    prowadzi swoją firmę w Niemczech i świetnie sobie radzi.
    Pytam się go jak sobie daje radę - mówi, że nie trzeba się w ogóle znać
    na prawie, bo idzie się do urzędu i mówi co się chce robić, a urzędnicy
    sami wypełniają wszystkie dokumenty i doradzają. Sami informują jakie
    przysługują im prawa do odliczeń podatkowych i zachęcają do korzystania.
    Nie trzeba latać i wpłacać podatków, bo ichniejszy urząd skarbowy sam
    pobiera z konta podatnika to co się należy fiskusowi.
    Chłopak opłaca sobie takie ubezpieczenia, że w Polsce to tylko można
    pomarzyć. Ma zapewnioną opiekę medyczną na całym świecie na takim
    poziomie, że my nawet za 100 lat tego mieć nie będziemy. Nie pamiętam
    ile płaci, ale nie były to jakieś wielkie koszty. Opłaca sobie też
    ubezpieczenie samochodów. Za ok. 400zł rocznie ma zapewnione koszty
    naprawy na drodze (jeżeli prosta usterka) lub holowanie do dowolnego
    warsztatu bez limitu kilometrów, auto zastępcze na czas naprawy, nocleg
    w hotelu i wiele innych. Co ciekawsze ubezpieczeniem tym są objęci
    wszyscy członkowie jego rodziny (żona, dzieci) i niezależnie jakim autem
    będą się poruszali, nawet czyimś. W razie awarii na drodze od chwili
    zgłoszenia przyjeżdża pomoc w czasie 30min do godziny czasu. Nawet na
    terenie Polski. Kilka razy już korzystał z tego ubezpieczenia.
    Chłopak jeździ może nie nowymi, ale samochodami, na które w Polsce po
    prostu nie stać by było kogoś kto zarabia miesięcznie na rękę nawet 5
    tys. zł. Oczywiście jednej, jedynie słusznej marki :) Niedługo chce
    rozpocząć budowę domu w Polsce i rozkręcić tutaj własną firmę. Chce
    wrócić do Polski tylko dlatego, że w Niemczech zawsze będzie obcym.

    > Na lokalnym targowisku u nas masowo zaczęli paragony drukować własnie po kontroli
    US- urzędniczki ruszyły dupy zza biurek i w kilku miejscach drobne rzeczy kupiły a
    jak paragonu nie dostały to karę dowalili. I autogamicznie paragony się pojawiły od
    następnego dnia.
    > Znajomy zegarmistrz 2*po 200zł musiał zapłacić zanim przemógł się i nauczył
    obsługiwać kasę fiskalna.
    > Aczkolwiek weterynarze to nie zdarzyło mi się od nich paragonu dostać a ładnych
    parę złotych w ostatnim czasie u nich zostawiłem.
    > Dentysta tez mi zapomniał wydać.

    Upominałeś się? Czy po prostu od razu zakładałeś, że będzie taniej bez? 
    Widzisz, wina jest po obydwu stronach.

    Ja ci powiem, że zęby leczę u dentystki, która nie wyobraża sobie, żeby
    można było nie wystawić paragonu. Zawsze płacę kartą, choćby po to,
    żebym nie miał problemów z reklamacjami, bo z paragonami to różnie bywa.
    To wyblakną, a to się wyrzuci. Trochę kasy pozostawiam u niej, gdyż nie
    należy do najtańszych. Ale wiem, że mi się opłaci, bo po niej nikt już
    nic nie musi poprawiać. Nie robi też w pośpiechu licząc tylko na duży
    zysk. Ponadto systematycznie do niej chodzę na czyszczenie i
    lakierowanie zębów, bo piję bardzo mocne herbaty oraz kawy, które jednak
    pozostawiają osad.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1