Użytkownik "Marcin W" <m...@N...PISZ.TEGO.wajnert.org> napisał w
wiadomości news:gn6d4n$7f4$1@news.onet.pl...
>
> Mogę się zalożyć że nie znajdziesz na kartonie info że to paradyż :)
>
> Także strzał w swoją stopę to raczej nie będzie...
>
> Ale podstawa to jest zrozumieć, że Dobra płytka nie może kosztować 15
> zł/m2 - nie mówie że trzeba kupować po 150 zł/m2.. ale nie ma cudów...

Ale skoro są klienci na te płytki to będą one w sprzedaży. A ta sama płytka
co w Castro kosztująca 15zł w lokalnej hurtowni będzie kosztowała 20zł.
I będzie to ta sama jakość, a wykonawcy będą i tak na tej grupie pisac że z
Castro to rozkalibrowane a w lokalnej hurtowni to super itd.
Po prostu nie wierze w coś takiego ze producent dany towar robi w lepszej
jakości dla hurtowni a dla marketów ten sam produkt jest gorszej jakości.

> bedzie miękka, podatna na ścieranie (papier jest cierpliwy i na kartonie
> można najwyższe klasy ścieralności pisać...) i krzywa... nie ma cudów...
>
> Jeszcze nikomu nie udało się zrobić dobrego i ładnego auta za 20 tyś zł.
> coś w tym jest - tanie płytki idzie zrobić - nikogo raczej nie zabiją ;) -
> po to są serie marketowe - bez podpisów, lub z bardzo małymi dopiskami kto
> to zrobił...


W Lidlu są frytki Farm Frittes lub Aviko(jedna firma), obok są te same
frytki połowe tańsze bez loga Aviko/FarmFrites. Tylko mały napisik
wyprodukowano przez FFP(FarmFrites Poland) dla Lidl. Uwierz mi ze i te
droższe i te tańsze są produkowane dokładnie z tych samych ziemników na tej
samej lini technologicznej. Róznią sie tyllko ceną. Po prostu w wiekszości
przypadków płacąc drożej nie masz lepszej jakości a przepłacasz tylko za
logo znanego producenta.


--
Pozdrawiam

Kris