eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSkad abstrakcyjne cenyRe: Skad abstrakcyjne ceny
  • Data: 2015-06-19 08:47:11
    Temat: Re: Skad abstrakcyjne ceny
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-06-11 o 16:17, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Kżyho" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mlc2a1$5e3$...@n...icm.edu.pl...
    >
    >> Uwzględnić sobie w głowie jakiś ryczałt plus/minus, że coś może być
    >> dodatkowego i sobie wliczyć w cenę do początku może? :)
    >
    > Może :-)
    >
    >> Jak będzie "dodatków" mało jesteś na plusie, innym razem akurat
    >> będziesz musiał trochę więcej w tej cenie zrobić. Suma summarum mniej
    >> więcej na swoim jesteś, a i marketingowo jak dobrze wyglądasz, że bez
    >> marudzenia i doliczania kasy jeszcze tyle zrobiłeś ;)
    >
    > W przypadku robót powtarzalnych mógłbym cos przewidzieć, np. gładzie
    > czy malowanie byłem w stanie dość dokładnie wycenić bo to robiłem
    > najczęściej. Panele czy deski podłogowe też dość łatwo oszacować.
    >
    > Ale liczba dodatków za każdym razem była inna, co więcej nawet wiedząc
    > co jest do zrobienia nie byłem w stanie zgadnąć ile to zajmie a
    > rozpiętość potrzebnego czasu to nie +/- 10%, ale wielokrotności dla
    > przykładu:
    > - montaż szafy w zależności od tego co inwestor sobie kupi to albo 5
    > minut i 4 śrubki albo półtora godziny np. biurko Hemnes z Ikei - OIDP
    > ponad 70 śrubek i kołków :-) (nawet nazwę zapamiętałem)
    > - Wieszanie lampy na haku to 5 minut na podłączenie kostki, natomiast
    > takiej przykręcanej do sufitu to już trzeba kołki i wiertarkę udarową,
    > a jak jeszcze (co ostatnio jest modne) ktoś tam w fabryce połączył
    > jedną złączką wszystkie żarówki a inwestor chce by to podzielić na
    > dwie grupy bo ma podwójny włącznik to dochodzi kolejnych 5-30 minut w
    > zależności od tego czy trzeba lampę rozbierać czy nie.
    >
    > Można się tak bawić:
    >
    > I: A może pan mi jeszcze tę lampę zamontować
    > F: Mogę
    > I: Ile to będzie kosztowało
    > F: Pokaż pan tę lampę... X zł
    > I: Montuj pan
    > ...
    > A może mi pan te szafę złożyć
    > F: Mogę
    > I: Ile to będzie kosztowało
    > F: Pokaż pan tę szafę... X zł
    > I: Składaj pan
    >
    > A można też tak:
    > I: A może pan mi jeszcze tę lampę zamontować
    > F: Mogę
    > A może mi pan te szafę złożyć
    > F: Mogę
    > ...
    > Za ten dzień/tydzień razem będzie X do zobaczenia jutro/w poniedziałek
    >
    > Zarówno mnie jak i moim klientom ta druga forma bardziej odpowiadała
    > :-) No i przede wszystkim wiedzieli że zrobię dobrze a nie jak
    > najszybciej - a tego nie da się przecenić szczególnie przy
    > wykończeniówce.
    >

    Ale jak to tak "będzie X", "moim klientom"?
    Przecież Ty wszystko robisz nieodpłatnie. Przynajmniej tak twierdziłeś.
    Czyżbyś byś był zwyczajnym panem Mietkiem, który prowadzi działalność
    zarobkową, nie odprowadzając podatków? :)
    Coś tu nieźle kręcisz. Skoro tak kręcisz to jakie można mieć do Ciebie
    zaufanie? :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1