eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzlifierka stołowa - drganiaRe: Szlifierka stołowa - drgania
  • Data: 2016-10-11 23:49:38
    Temat: Re: Szlifierka stołowa - drgania
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-10-11 o 17:03, s...@g...com pisze:

    >> Nie spotkalem sie jeszcze a co dopiero najczesciej? Ale nie zebym nie
    >> wierzyl. Dzis wszystko jest mozliwe.
    >>
    >
    > Dobra sciernica nie będzie się scierać z jednej strony.
    > Jeszcze możliwe że sie wyszczerbi (choć i to jest rzadkie).
    > Jesli starta jest równo i po wierzchu nie ma bicia (a zakładam że pytający chyba to
    sprawdził) to pozostaje tylko mozliwość że albo sciernica na osi sie przesunęła albo
    jest nierównomiernie gęsta.
    > Innej możliwości nie widzę...

    To jest tak: szlifuje sie jakis niewygodny towar. Czasem sie bardziej
    przycisnie, czasem mniej. Jak sciernica jest miekka (a zwykle na takiej
    najczesciej sie sie pracuje, bo ladnie sie sama ostrzy) to chwilowo w
    tym miejscu bardziej sie zuzywa. Pozniej to juz jest proces. Kazde
    dotkniecie materialem trzymanym w reku powoduje jego odbijanie przez
    mala gorke a pozniej jakby wbijanie w dolek przez sprezystosc reki. W
    konsekwencji nie ma innego wyjscia jak diamentowanie sztywno podpartym
    diamentem. Twarde tarcze sa mniej podatne na takie zjawiska, ale maja
    mniejsza tendencje do samoostrzenia. Szybciej sie zapychaja i przestaja
    skrawac "palac" material obrabiany. Przez to najczesciej wybiera sie te
    miekkie, ktore ostrza sie same a twarde trzeba czesciej diamentowac by
    je naostrzyc. Nie wszyscy zdaja sobie z tego sprawe i zwykle twarde
    tarcze kreca sie latami na drugim koncu wrzeciona. :-)

    >> W praktyce to prawie kazda nowa sciernice trzeba diamentowac, ale to nic
    >> dziwnego, bo nie wbija sie scislo tarczy na wrzecciono i zawsze po
    >> zalozeniu moze pojawic sie bicie. A gdyby byla nierownomiernie gesta jak
    >> piszesz to prawie nigdy nie dala by sie wywazyc diamentowaniem. Osia
    >> rownowagi po prostu nie bylaby os geometryczna tarczy przez wiekszy czas
    >> jej zycia od samego poczatku. I takie rzeczy sie zdarzaja, ale wtedy
    >> bicie maleje w miare jej zuzywania a nie pojawia sie i znika, choc
    >> teoretycznie tez mozliwe tylko malo prawdopodobne.
    >>
    > No nie koniecznie.
    > Nie wiem jak wyważają te tanie marketowe. Albo rzeczywiście diamentują albo
    ustawiają na wale odpowiednio (podobnie jak koła samochodowe).

    Takich sciernic sie chyba nie diamentuje. Moze poza ksztaltowymi i to
    tez pewnie niekoniecznie. Te tarcze to cos w rodzaju odlewu. Wlewa sie
    gluta do formy i to pewnie tyle.

    > Wiem że nówki sztuki z marketu już mają wibracje mimo że nie zawsze czuć bicie.

    Owszem. W tanich sciernicach czesto to bicie osiowe spowodowane brakiem
    plaszczyzny. Mozliwe tez, ze jest po prostu lekko grubsza w jednym
    miejscu. Jednak te niedogodnosci maleja w miare zuzywania sie sciernicy.

    > Jak dwie sciernice są źle wyważone to nie da się jednej naprawić bez odmontowania
    drugiej.
    > A drugą trudno wyważyć bo ta pierwsza nie do końca jest wyważona idealnie...
    > Dlatego zasugerowałem wywalenie jednej strony. Łatwiej dać sobie rade z jej
    wyważeniem jak jest jedna.

    Lub wywazyc najpierw jedna, pozniej dolozyc druga. Ogolnie masz racje,
    tym bardziej, ze druga sciernica moze po prostu przeszkadzac w
    szlifowaniu dluzszych elementow na obu koncach. Przykladem moze byc noz
    kosiarki do trawy.

    >>>> Albo dobrac wlasciwa twardosc do obrabianego materialu.
    >>>>
    >>>
    >>> I dorobisz się farmy szlifierek i na jednej będziesz slifować tylko twarda stal,
    na drugiej miękką a na trzeciej każdą pokrytą farbą.
    >>
    >> Kazdemu wg. potrzeb. Mozna zmienac tarcze w zaleznosci od potrzeb. Mozna
    >> miec sto szlifierek. Wazne zeby wiedziec, ze sa rozne twardosci, rozne,
    >> ziarna, rozne spoiwa i trzeba dobrac wlasciwe do tego co sie robi.
    >>
    >
    > Jak będziesz wymieniał sciernice to moze sie okazać że więcej się nawyważasz niż
    popracujesz.

    To prawda. :-) Ale czasem nie ma innego wyjscia. W praktyce to i tak bez
    wiekszego znaczenia dla zastosowan domowych, gdzie wystarcza jedna
    sciernica uzywana raz na ruski rok.


    >> Ze tak powiem, standardowe dzialanie szlifierza.
    >>
    >
    > Ano oczywiście. Tyle że chyba nie każdy ma tego świadomość :)

    Co tu wymagac. Obrobka skrawaniem to odrebny dzial mechaniki. Nie kazdy
    musi sie znac. :-)


    > Nie obraziłem się tylko nie zrozumiałem intencji.
    > A nie zwykłem przyjmować czepiactwa bezpodstawnego jak kaczka wode :)
    > OK. Teraz wszystko jasne. Peace!

    Luzik. To byl bardzo ogolny tekst. Dyskutujemy wymieniajac sie wiedza z
    pozytkiem dla wszystkich. Z zalozenia przyjmuje, ze nie ma sensu tracic
    czasu na bezsensowne docinki. Fascynujace tylko jest to, jak kilku
    kretynow od DTP potrafi tak skutecznie kreowac jakies wiejskie
    nazewnictwo, ktore strasznie kluje w oczy. Co katalog to kamienie. Nie
    dziwne, ze wszyscy w koncu tak mowia. Tez bym tak gadal gdyby nie
    poradnik mechanika obrobki skrawaniem lata temu. Tyle, ze to blad. :-)

    Zdrowka

    TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1