-
Data: 2016-10-12 08:59:14
Temat: Re: Szlifierka stołowa - drgania
Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu wtorek, 11 października 2016 23:49:33 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2016-10-11 o 17:03, s...@g...com pisze:
>
> >> Nie spotkalem sie jeszcze a co dopiero najczesciej? Ale nie zebym nie
> >> wierzyl. Dzis wszystko jest mozliwe.
> >>
> >
> > Dobra sciernica nie będzie się scierać z jednej strony.
> > Jeszcze możliwe że sie wyszczerbi (choć i to jest rzadkie).
> > Jesli starta jest równo i po wierzchu nie ma bicia (a zakładam że pytający chyba
to sprawdził) to pozostaje tylko mozliwość że albo sciernica na osi sie przesunęła
albo jest nierównomiernie gęsta.
> > Innej możliwości nie widzę...
>
> To jest tak: szlifuje sie jakis niewygodny towar. Czasem sie bardziej
> przycisnie, czasem mniej. Jak sciernica jest miekka (a zwykle na takiej
> najczesciej sie sie pracuje, bo ladnie sie sama ostrzy) to chwilowo w
> tym miejscu bardziej sie zuzywa. Pozniej to juz jest proces. Kazde
> dotkniecie materialem trzymanym w reku powoduje jego odbijanie przez
> mala gorke a pozniej jakby wbijanie w dolek przez sprezystosc reki.
Zakladasz ze uklad sciernica-przedmiot-reka wpada w rezonans.
A w praktyce częstsza sytuacja jest kiedy przdmiot lezy stabilnie na podtrzymce i
sciera tylko z górek (lub z ich poczatku).
Dołków nie sciera.
Ja te teorie juz rozważałem ale mi sie nie klei. Dlatego ja odrzucam.
> W
> konsekwencji nie ma innego wyjscia jak diamentowanie sztywno podpartym
> diamentem. Twarde tarcze sa mniej podatne na takie zjawiska, ale maja
> mniejsza tendencje do samoostrzenia. Szybciej sie zapychaja i przestaja
> skrawac "palac" material obrabiany. Przez to najczesciej wybiera sie te
> miekkie, ktore ostrza sie same a twarde trzeba czesciej diamentowac by
> je naostrzyc. Nie wszyscy zdaja sobie z tego sprawe i zwykle twarde
> tarcze kreca sie latami na drugim koncu wrzeciona. :-)
>
A to akurat prawda.
> >> W praktyce to prawie kazda nowa sciernice trzeba diamentowac, ale to nic
> >> dziwnego, bo nie wbija sie scislo tarczy na wrzecciono i zawsze po
> >> zalozeniu moze pojawic sie bicie. A gdyby byla nierownomiernie gesta jak
> >> piszesz to prawie nigdy nie dala by sie wywazyc diamentowaniem. Osia
> >> rownowagi po prostu nie bylaby os geometryczna tarczy przez wiekszy czas
> >> jej zycia od samego poczatku. I takie rzeczy sie zdarzaja, ale wtedy
> >> bicie maleje w miare jej zuzywania a nie pojawia sie i znika, choc
> >> teoretycznie tez mozliwe tylko malo prawdopodobne.
> >>
> > No nie koniecznie.
> > Nie wiem jak wyważają te tanie marketowe. Albo rzeczywiście diamentują albo
ustawiają na wale odpowiednio (podobnie jak koła samochodowe).
>
> Takich sciernic sie chyba nie diamentuje. Moze poza ksztaltowymi i to
> tez pewnie niekoniecznie. Te tarcze to cos w rodzaju odlewu. Wlewa sie
> gluta do formy i to pewnie tyle.
>
No to wtedy tylko wyważają.
Albo po prostu montuja centrycznie i jest ok.
> > Wiem że nówki sztuki z marketu już mają wibracje mimo że nie zawsze czuć bicie.
>
> Owszem. W tanich sciernicach czesto to bicie osiowe spowodowane brakiem
> plaszczyzny. Mozliwe tez, ze jest po prostu lekko grubsza w jednym
> miejscu. Jednak te niedogodnosci maleja w miare zuzywania sie sciernicy.
>
No właśnie, to jak jest? Jest rezonans i pogłębianie się nierówności czy jednak sie
niweluje? :)
> > Jak dwie sciernice są źle wyważone to nie da się jednej naprawić bez odmontowania
drugiej.
> > A drugą trudno wyważyć bo ta pierwsza nie do końca jest wyważona idealnie...
> > Dlatego zasugerowałem wywalenie jednej strony. Łatwiej dać sobie rade z jej
wyważeniem jak jest jedna.
>
> Lub wywazyc najpierw jedna, pozniej dolozyc druga. Ogolnie masz racje,
> tym bardziej, ze druga sciernica moze po prostu przeszkadzac w
> szlifowaniu dluzszych elementow na obu koncach. Przykladem moze byc noz
> kosiarki do trawy.
>
Tak źle, tak niedobrze :)
Taki urok kupowania tanio :)
> >>>> Albo dobrac wlasciwa twardosc do obrabianego materialu.
> >>>>
> >>>
> >>> I dorobisz się farmy szlifierek i na jednej będziesz slifować tylko twarda
stal, na drugiej miękką a na trzeciej każdą pokrytą farbą.
> >>
> >> Kazdemu wg. potrzeb. Mozna zmienac tarcze w zaleznosci od potrzeb. Mozna
> >> miec sto szlifierek. Wazne zeby wiedziec, ze sa rozne twardosci, rozne,
> >> ziarna, rozne spoiwa i trzeba dobrac wlasciwe do tego co sie robi.
> >>
> >
> > Jak będziesz wymieniał sciernice to moze sie okazać że więcej się nawyważasz niż
popracujesz.
>
> To prawda. :-) Ale czasem nie ma innego wyjscia. W praktyce to i tak bez
> wiekszego znaczenia dla zastosowan domowych, gdzie wystarcza jedna
> sciernica uzywana raz na ruski rok.
>
Mam wrażenie że pytający jednak robi coś więcej niż tylko domowe ostrzenie noży :)
Więc mała marketowa szlifierka może nie sprostać zadaniu i to z paru powodów...
>
> >> Ze tak powiem, standardowe dzialanie szlifierza.
> >>
> >
> > Ano oczywiście. Tyle że chyba nie każdy ma tego świadomość :)
>
> Co tu wymagac. Obrobka skrawaniem to odrebny dzial mechaniki. Nie kazdy
> musi sie znac. :-)
>
No jak jest szlifierzem to powinien wiedzieć co nieco.
Nawet moja baba co robi wisiorki wie że trzeba czasem se papier ścierny zmienić bo
nie "gryzie" a szlifierkowy "kamień" sie zakleił syfem i "coś trzeba zrobić" :)
>
> > Nie obraziłem się tylko nie zrozumiałem intencji.
> > A nie zwykłem przyjmować czepiactwa bezpodstawnego jak kaczka wode :)
> > OK. Teraz wszystko jasne. Peace!
>
> Luzik. To byl bardzo ogolny tekst. Dyskutujemy wymieniajac sie wiedza z
> pozytkiem dla wszystkich. Z zalozenia przyjmuje, ze nie ma sensu tracic
> czasu na bezsensowne docinki. Fascynujace tylko jest to, jak kilku
> kretynow od DTP potrafi tak skutecznie kreowac jakies wiejskie
> nazewnictwo, ktore strasznie kluje w oczy. Co katalog to kamienie. Nie
> dziwne, ze wszyscy w koncu tak mowia. Tez bym tak gadal gdyby nie
> poradnik mechanika obrobki skrawaniem lata temu. Tyle, ze to blad. :-)
>
Oj, tam.
Mnie to akurat nie razi.
Język żywy jest i sie zmienia.
Zazwyczaj sie rozwija ale okazjonalnie sie słownictwo ogranicza.
Mój ojciec sie zawsze wsciekał że Polacy ze wschodu na wszystko mówią "maszynka"
Do golenia - maszynka
Do kopania kartofli - maszynka
Do mielenia mięsa - maszynka
Płytka grzejna do gotowania - maszynka
Wołał:
Nożesz psiakość! W kochrze niy ma ani jedny ruszajacy sie czynsci! Jako to maszynka!
Taki urok :)
Następne wpisy z tego wątku
- 12.10.16 12:01 Maniek4
Najnowsze wątki z tej grupy
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
- Czyszczenie rur
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur