W dniu 2016-06-05 o 09:16, Budyń pisze:
> W dniu niedziela, 5 czerwca 2016 08:21:13 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
> demagogia :)
>
>> PIS to ugrupowanie, które kieruje się dokładnie tymi samymi zasadami co
>> komuna:
> sterowanie centralne,
>
> zgoda
>
>> dojenie przedsiębiorców,
> zgoda.
> W koncu to partia socjalna.
>
>> ograniczanie
>> demokracji,
> to bzdura rodem z newsweeka. Demokracja byla ograniczona za IIIRP gdy tylko
"postępowe" ugrupowania mialy dostep do powaznych mediów. To musialo wypaczac wyniki
demokratycznych wyborów.

PIS po prostu nie słucha narodu tylko realizuje swoje wizje, które jedna
za drugą okazują się niewypałem.

>> ziemia tylko dla rolników,
> calkiem nie o to chodzi - to byla niezbyt udana próba odkręcania wałkow z
platformianych czasow czyli wyprzedazy gruntow przez zagranice (koniec okresu
ochronnego)

Oczywiście, że "nie o to chodzi". Chodzi o to, żeby władza całkowicie
sterowała i kontrolowała społeczeństwo. Dlatego PIS wymyśla sobie
preteksty, aby stopniowo przejmować kontrolę, aż do całkowitego przejęcia.

>> populizm i demagogia,
> mianowicie?

Choćby publiczne twierdzenia, że to wszystko czego dokonuje PIS, chce
cały naród, bo w Polsce jest ponad 90% Katolików.
Niestety tego nie chce cały naród. Wręcz przeciwnie, chce tylko
niewielka garstka narodu.
PIS w wyborach uzyskał raptem 37,58% głosów. Biorąc pod uwagę frekwencję
50,92% oraz ilość nieważnych głosów, PIS uzyskał ok 17% poparcie
uprawnionego do głosowania społeczeństwa. Nawet pośród tych 17% jest
spora część narodu, która oddała głos na PIS dokonując wyboru pomiędzy
jednym, a drugim złem w nadziei, że jak się zmieni ugrupowanie rządzące
to chociaż zostaną rozbite dotychczasowe kliki, które zbyt mocno
zapuściły korzenie. Aby tak się stało trzeba było doprowadzić, aby PIS
mógł rządzić bez konieczności wikłania się w koalicje. PIS był jedynym
ugrupowaniem, które mogło konkurować z PO czy PSL-em.
Poza tym PIS zawsze zarzucał, że zrobiłby dobrze, ale zawsze
przeszkadzali im koalicjanci.
Tak, tak bardzo duża liczba moich znajomych oraz członków rodziny
właśnie tylko dlatego oddała swój głos PIS-owi. Nawet ja zagłosowałem za
PIS-em, wychodząc z założenia, że przynajmniej rozmontują towarzystwo
PO/PSL i zrobią coś pozytywnego dla Polaków, albo za 4 lata to
ugrupowanie przestanie istnieć. Byłem świadomy, że popierane przeze mnie
ugrupowanie KM ma niewielkie szanse, bo społeczeństwo jest głupie i woli
być okłamywane obiecankami niż słuchać prawdy i wziąć swój los w swoje
ręce. Dlatego też głosowanie w tych wyborach zgodnie z własnymi
przekonaniami doprowadziłoby, że przy korycie dalej byłoby PO. Tylko
ciekawe z kim musieliby tym razem wejść w koalicję. Prawdopodobnie
pozostałoby po staremu. O dziwo wielu ludzi, których znam dokładnie
pomyślało tak jak ja.

>> inwigilacja,
> zlapanie mordercy na podstawie ustawy inwigilacyjnej przygotowanej wlasciwie
platforme to wina pisu :)

Nie w tym jest rzecz. Chodzi o ograniczanie swobód obywatelskich i
dawanie służbom możliwości takich samych jakie stosowała bezpieka w
czasach PRL-u.

>> cenzura,
> jakies przyklady? bo mi sie wydawalo ze faktyczna cenzurą było zablokowanie zeznan
komorowskiego w sprawie WSI.

Choćby milczenie kontrolowanych przez PIS mediów na temat strajku
pielęgniarek.
Zapowiadana cenzura internetu.

>> granty dla swoich.
> nie slyszalem otym, jakies przyklady? Nie to zabym byl jakos zdziwiony, wszyscy tak
robią.

Choćby 20 mln dla Rydzyka.

> W sumie na razie zmiany są mocno pozytywne

Nawet gdyby PIS zaczął ludzi mordować to Fanatycy będą mówili, że to dla
dobra mordowanych.


> - ale brak wsparcia klasy sredniej. Co najgorsze nie mozna sie tego spodziewac.
Tyle ze kazda inna paqrtia tez nie da tego wsparcia - a innych zalet brak.
>

PIS obiecuje mieszkania dla najuboższych. Tyle, że mieszkania te będzie
nawet trudno utrzymać klasie średniej.

Niestety póki co większość młodych ludzi zarabia w Polsce mniej niż
łączne koszty utrzymania takiego mieszkania.

Zakładamy, że wynajmuje młode małżeństwo, które chce mieć 3-4 dzieci.
Mieszkanie 2-3 pokojowe dla takiej rodziny to jest minimum bytowe. Koszt
samego czynszu takiego mieszkania to wydatek 500-2000zł według tego co
podaje Szydło. Opłaty: woda, ogrzewanie prąd to koszty miesięczne ok.
1000zł. Zatem koszt utrzymania takiego mieszkania to
1500-3000zł/miesięcznie. Zarobki młodych 1200-2000zł na rękę i to
jeszcze w większości na śmieciowych umowach. Zakładając, że jest
małżeństwo i dostanie te 1500zł na 2,3 i 4 dziecko to i tak nie mają z
czego żyć, bo na życie zostaje im pół wypłaty jednego z małżonków, pod
warunkiem, że obydwoje pracują, a dzieci wychowują dziadkowie.

Aby skromnie wychować 3-4 dzieci, żona musiałaby siedzieć w domu, a mąż
zarobić minimum 4-5 tysięcy na rękę lub też dzieci musiałyby być w
żłobku czy przedszkolu, a obydwoje pracować i każde z rodziców musiałoby
zarabiać minimum po 2-3 tys. zł. Tylko w takiej sytuacji PIS-owe tanie
mieszkania i 500+ mają sens.

Aby zapewnić młodym wysokie zarobki i umowy na czas nieograniczony to
pracodawcy muszą mieć zapewnione stabilne warunki działalności i
sensowne koszty pracownicze.

PIS zamiast wesprzeć przedsiębiorczość, co się od razu przełoży na
warunki pracy i płacy, a także na podatki, woli okradać przedsiębiorców
tylko po to, żeby pokazać się jako wspaniały dobry wujek, który rozdaje
prezenty.

Prawda jest taka, że im lżej przedsiębiorcom tym więcej przedsiębiorców
na rynku, tym więcej miejsc pracy i tym więcej płaconych podatków.

PIS robi dokładnie na odwrót, bo to co robi przynosi szybki poklask
zwolenników, a to o czym ja piszę to proces, który wymaga czasu i
likwidacji pasożytniczych etatów państwowych oraz oddania samodzielności
w ręce narodu.

Mam nadzieję,. że rozumiesz ten absurd jakim kieruje się PIS?