>Bo potwierdza to 54358435842962898989 uzytkownikow majacych na dole
>podlogowke,
>a na gorze kalafiory i kazdy, kto uzywal / ma w domu podlogowke.
>Przy kalafiorach musisz utrzymywac 2-3stC wiecej zeby zapewnic komfort taki
>jak przy podlogowce. To znany fakt, podstawowa zaleta podlogowki i nie ma z
>nim za bardzo co dyskutowac :)

Ja na dole mam podłogowkę a u góry grzejniki.

Szczerze mówiąc jak dla mnie jedyną zaletą podłogówki jest to że jest ciepła
podłoga.
Co do "odczuwania" , czy ja wiem ?

U góry pokoje mają dzieciaki. Ustawione 21-22 stopni , podobnie jest na dole
i szczerze mówiąc nie odczuwam zbytnio różnicy.
Grzejniki w pomieszczeniach są małe (pokój 25m2 po podłogach) ma tylko jeden
grzejniki 60x100 c22 , drugi pokój też 25m2 ma taki sam grzejnik. Przedpokój
ma chyba 60z100 C22 bo taki był najtańszy w zakupie. Grzejniki są zasilane
45 max 50 stopni i jest ciepło.
Dodatkowy plus grzejników jest ich szybkość i reakcja. Jak jest słonecznie i
poddasze ogrzewa słońce to głowice termostatyczne dość szybko reagują na
dodatkowe zyski cieplne i mniej grzeją ...
W nowych domach nie potrzeba jakiś wielkich grzejników , a dodatkowo te
obecnie produkowane już tak bardzo nie szpecą ...

U mnie podłogówki nie można było na poddaszu dać , bo niskie a dodatkowe na
legarach drewnianych i gdyby zrobiło się legary poziomie , dalo wylewkę i
itd to nie było by sensu robić poddasza wogóle bo było by za nisko ...

Czy żałują że nie mam podłogówki na poddaszu ?
Może i trochę tak , ale nie ze względu że przeszkadzają mi grzejniki czy
jest zimniej , tylko z powodu że instalcja w kotłowni może być wtedy mniej
skomplikowana (jedna pompa tylko CO) oraz łatwiej to później tą instalację
wpiąć do pompy ciepła ...
Choć w przypadku grzejników też to wielki problem nie jest , po prostu
trzeba wtedy dać większe grzejniki aby dały radę na niższej temperaturze
pracować :)