eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUłatwienia w budowie domów?Re: Ułatwienia w budowie domów?
  • Data: 2014-08-07 09:59:28
    Temat: Re: Ułatwienia w budowie domów?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Thu, 07 Aug 2014 08:04:11 +0200, quent

    > Jest złe bo nieustanie się zmienia, przeregulowuje
    > co w efekcie sprawia, że prawo staje się zbiorem
    > aktów wykorzystywanych doraźnie. Tego nie
    > można w ogóle nazwać prawem.

    Nie ma innego sposobu na konstrukcję prawa przy obecnej mentalności
    ludzkiej. Owszem, w większości jest zbiorem zasad w większości
    wykorzystywanych sporadycznie -- ale jednak wykorzystywanych, co daje,
    przynajmniej teoretycznie, przewagę ew. poszkodowanej osobie.

    >> Przecież rząd ma to w nosie.
    > Nie ma bo karze pytać siebie o zgodę na
    > postawienie/usunięcie/modyfikację czegokolwiek.

    Przy czym robi to w interesie sąsiadów
    -- a nie jak sugerujesz, w swoim interesie.

    >> Sąsiadom inwestora może to jednak robić
    >> różnicę.
    > Są PZP, poza tym jak ktoś komuś wchodzi w szkodę
    > to od tego powinny być sądy.

    Łatwo jest powiedzieć co być powinno, gorzej to zrealizować. Przy obecnych
    kosztach prawników, ilości spraw i długości ich rozpatrywania to bardziej
    martwy punkt niż dotychczasowe szczelne PnB.

    >> Odnoszę wrażenie, że patrzysz na temat z obecnej perspektywy, tj.
    >> względnego porządku panującego na działkach sąsiadów, co wynika wprost ze
    >> stosunkowo restrykcyjnego prawa w tym zakresie.
    > To wynika z faktu, że mam normalnych sąsiadów.
    > Każdy z nich, w miarę możliwości, chce mieć jak
    > najładniej/najczyściej na swojej działce.
    > Ale w pewnej odl. jest jeden taki co ma w dupie cały aparat państwowy.

    Pytanie czy są "normalni" bo prawo ich do tego zmusiło, czy są faktycznie
    normalni-normalni. Nie znam ich i niechże mi wybaczą jeśli "znawiam", ale
    bym obstawiam mimo wszystko to pierwsze.

    >>> Prawo powinno być tu ogólne, ustalające w sposób ramowy PZP
    >>> - odległości od granic, wysokość. A wręcz samorządowe w tym
    >>> zakresie - konkurencja gmin itp.
    >> Wolna amerykanka IMO nie jest rozwiązaniem.
    > Wolna amerykanka ma się nijak do ramowego prawa, konkurencji gmin itp.

    Gdzieś takie prawo działa?

    >>> Reszta należy do ludzi i sądów w razie czego.
    >> Tylko nie każdego stać na sądy.
    > Nie stać, zgoda. Nie stać większości wręcz.
    > Już socjaliści się o to postarali aby mało kogo było stać.
    > Dostęp do broni także jest b. mocno ograniczony.

    Po co zatem w obecnym momencie rozpatrywać tak drastyczne rozwiązania? ;)

    >> Ubezpieczenia osób odpowiedzialnych, np. za nadzór nad prawidłowym
    >> wykonaniem robót, to jedyna skuteczna metoda żeby się uniezależnić od
    >> urzędników.
    > ???

    Odnoszę się do uwolnienia ludzi od urzędników. Nie ma innej opcji, gdy w
    celu ułatwienia i przyspieszenia procedur przerzuca się odpowiedzialność z
    urzędników na inwestorów, jak przez ubezpieczenia OC.

    --
    Pozdor Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1