eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieW dalszym ciągu prognozuję wzrost spzredaży pieców i kotłow węglowych › Re: W dalszym ciągu prognozuję wzrost spzredaży pieców i kotłow węglowych
  • Data: 2014-09-13 13:39:03
    Temat: Re: W dalszym ciągu prognozuję wzrost spzredaży pieców i kotłow węglowych
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-09-13 13:01, Maniek4 pisze:

    >>>> Tej zimy będziesz chciał całować nogi temu, który Cię namówił na
    >>>> wybudowanie tego komina.
    >>> o
    >>> Moze jak wojna jakas to tak.
    >>
    >> Niekoniecznie wojna. Wystarczy, ze Putin zacznie szaleć w okresie
    >> grzewczym. Raz, ze mogą być przerwy w dostawach gazu, a drugie, że jego
    >> cena może mocno podskoczyć.
    >
    > No to wlasnie na te okolicznosc mozna dostawic komin na zewnatrz kiedy
    > bedzie taka potrzeba. Narazie cztery lata kamionka zamurowana i laza
    > po niej tylko pajaki.
    > Oczywiscie, ze gdyby co to mam sie gdzie podlaczyc, ale moim zdaniem
    > robienie czegos na wyrost trzeba dobrze przemyslec. Rownie dobrze
    > pozniej mozna zaadoptowac cos innego czesto nie wiele wyzszym kosztem.
    >
    > Pozdro.. TK
    >

    Koszt stalowego, ocieplonego komina, który postawisz na zewnątrz jest
    wyższy od kosztu komina systemowego z wkładem ceramicznym, który
    wybudujesz w trakcie budowy domu.
    Poza tym postawienie takiego komina na zewnątrz nie jest sprawą prostą i
    łatwą. Nierzadko nie ma możliwości aby postawić taki komin, bo po prostu
    nie ma gdzie.
    Budowanie późniejsze komina wewnętrznego to ogromne koszty, kilkakrotnie
    wyższe niż postawienie w trakcie budowy domu.
    Kiedyś się zestarzejesz i będziesz chciał skorzystać ze świadczenia
    zasiłkowego, zwanego emeryturą. Powiesz sobie: mam czas, a z tej
    śmieciowej emerytury nie starcza na opłaty. Pomyślisz: kupiłbym trochę
    węgla, dorzucił drewna i miałbym ciepło w d.... 3 krotnie taniej.
    Teraz pomyśl, że nie masz komina i tak musisz wydać ze 2-3tys. za
    śmieciucha + 5-6tys. za komin, za montaż komina i kotła kolejne 2-3 tys.
    + 1-2tys. za materiały do podłączenia tego kotła i łącznie daje Ci to
    dobrze ponad 10tys. zł. Przestaje to mieć jakikolwiek sens ekonomiczny,
    a także często wykracza to poza zakres możliwości finansowych
    przeciętnego emeryta. Pomijam już fakt, że na późniejsze stawianie
    kominów musisz mieć projekt oraz przejść całą drogę biurokratyczną. Weź
    także pod uwagę, że komin murowany lub z ceramicznym wkładem budujesz
    jeden na całe życie, a stalowy przetrwa ok. 10 lat.
    Mając już komin wewnątrz, zapewne gdzieś w pobliżu jest już przygotowana
    instalacja do której można się wpiąć bez ponoszenia zbytnich kosztów.
    W przypadku istniejącego komina, dostawienie kotła węglowego wraz z
    montażem to wydatek rzędu 3-4,5 tys. (2-3tys. kocioł + 600-800zł
    podłączenie + ok. 500zł koszty dodatkowych materiałów, czyli ok. 1/3
    wcześniejszej.

    Reasumując: teraz uważasz to za głupotę, ale postawienie komina dla
    kotła węglowego było z Twojej strony bardzo mądrym posunięciem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1