eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWarszawski spacer i odkrycie rokuRe: Warszawski spacer i odkrycie roku
  • Data: 2012-09-08 22:22:01
    Temat: Re: Warszawski spacer i odkrycie roku
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Zrobili im wodę z mózgu tak jak mnie. Ja podjąłem także wiele złych
    > decyzji za namową 2 różnych architektów, inspektora oszusta, kierbuda z
    > wątpliwą wiedzą, konstruktora budowlanego i jeszcze kilku innych,
    > włącznie z gazetami budowlanymi, które głłównie spamują i piszą
    > sponsorowane teksty.

    Ech, doskonale rozumiem. Ja usłyszałem ostatnio, że jestem wyjątkowo
    upierdliwy. Urażony odszedłem bez słowa. Parę dni później poproszono
    mnie na budowę i okazało się, że wszystko jest cacy, poprawiono co
    trzeba. Mam wrażenie, że w tej branży tak to już jest, a że ja pochodzę
    z innej - na styku są problemy.
    Zauważyłem też coś innego i chyba rozumiem ich rozgoryczenie na początku
    budowy, gdy nic mi nie pasowało. Z grubsza wszystko jest w porządku, a w
    szczegółach - niekoniecznie. Z punktu widzenia późniejszego etapu,
    faktycznie to "niekoniecznie" nie ma większego znaczenia.
    Mnie przykładowo denerwowało, że słupy nie mają zbrojenia od samych stóp
    do górnego wieńca w jednym kawałku. Teraz widzę, że było by to cholernie
    niepraktyczne i trudne do wykonania (około 8m drutu w pionie).
    W każdym razie chcę napisać, że starając się jak najwięcej wiedzy
    posiąść i tak nie jestem w stanie dorównać praktyce fachowca. Dobrze,
    jeżeli fachowiec wie co robi i jest uczciwy - nie idzie na skróty przy
    budowaniu, bo tak mu łatwiej.

    > Zdecydowanie ceramika poryzowana - wszelka - nie wybacza żadnych
    > fuszerek od projektu do wykonania. A wiemy jaka jest rzeczywistość.
    > Ci co ich oglądałeś doświadczą tego już nadchodzącej zimy :-)

    Coś w tym jest. Ale wiesz co, tak jest chyba ze wszystkim.
    Mój projekt elektryczny jest minimalny, tylko na potrzeby podstawowych
    systemów (zasilanie, oświetlenie). Całą "automatykę" projektant nie był
    w stanie zrobić, poddał się po 3 minutach mówienia co będę potrzebował,
    a nie dotknąłem żadnego PLC, tylko proste układy oparte o aparatówkę.
    Ciekaw jestem, czy gdybym opisał co chcę nie używając "trudnych" słów,
    czy projektant też by się wycofał, czy też dostał bym "niby" automatykę
    w projekcie?


    Miłego.
    Irek.N.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1