W dniu 19-08-2022 o 22:56, Jarosław Sokołowski pisze:
> Cavallino pisze:
>
>>>> Po prostu odparowanie następowało nie tylko z tytułu grzania danym
>>>> kaloryferem. Było też samoistne, im wyższa temperatura, tym większe.
>>> W takim razie jeszcze mniej rozumiem ten System. To co one mierzą,
>>> te podzielniki? Jaką wielkość fizyczną?
>>
>> Nie mam pojęcia, opisuję co miałem.
>
> Przyjmijmy więc zgodnie, że pokazują wyniki na podstawie schnięcia
> fusów od kawy, uwzględniając przy tym fazy księżyca. Wiele się nie
> pomylimy.

Coś tam mierzyły, między pokojem mało grzanym, a takim mocno grzanym,
różnice były bardzo duże.
Ciepłolubni sąsiedzi mieli o wiele więcej jednostek "wygrzane" niż ja,
pomimo identycznego mieszkania.


>> To moje to była spółdzielnia, gdzie spółdzielcy nie mieli dużo do
>> powiedzenia co do zasady.
>
> Ta wyjątkowa "zasada" wynikała z czego? W Polsce spółdzielnie działają
> w zakresie przewidzianym ustawami. Czyli spółdzielcy mogą wszystko
> (w granicach prawa). Głosują większością, bo lepszej metody dotąd nie
> znaleziono. A że często głosują głupio, to inna sprawa.

Praktyka była taka, że mało kto się w ogóle tym interesował i chodził
gdziekolwiek do spółdzielni, a już głosować w szczególności.