Aleksander wrote:
>> i słusznie, ludzie domy budują a dziadują 500 - 1000 zł dodatkowo
>> na
>> kawałek kabla i porządną instalację
>
> Ale to nie chodzi o dziadowanie :).
>
> Poza tym nie wiem czemu kawałek kabla rzucony w ziemię ma
> być porządną instalacją.
>
> Jak dla mnie jedynym plusem (dużym plusem) kabla w ziemi
> jest estetyka tego rozwiązania. (jak wspominałem, nie mam
> żadnych drzew między słupami a planowanym domkiem, które
> mogłby by coś narozrabiać, kable są izolowane).
>
> A jak za 50 lat coś się zacznie z kablem dziać :P ? Pewnie nic,
> ale ja wiem, jakaś pijana nornica nadgryzie izolację :P ? Albo co ;)
>
> Tak się waham ;) więc poprosiłem o argumenty za i przeciw.

argumenty powiadasz,
kabel w ziemi jest ściśle związany z gruntem - wiszący się "dynda" i
czasem się wydynda ( zwłaszcza AL)
przy kablu w ziemi szafkę rozliczeniową masz w lini płotu czyli nikt
się ci nie szfenda po posesji do licznika
kabel zalicznikowy mozesz położyć jaki chcesz i którędy chcesz ( nawet
w trakcie użytkowania możesz coś zmienić)
przy wisielcu, instalację do licznika ( od wieszaka do rozdzielnicy
pomiarowej) masz w rurkach PCV na wierzchu ściany ( wygląd bezbłędny)
no i sam wisielec grubości niemal ręki nie jest zbyt piękny
pewnie jeszcze coś by się znalazło ale nie chce mi się wymyślać

jeffrey