eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
  • Data: 2009-02-08 21:20:03
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Piotrek" <...@...ru> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Bo to przez chory system podatkowy, który zabiera 40% podatku dochodowego
    > po to, by oddać jego X część jaką uda się wykazać jako koszty uzyskania.

    z glupa zapytam czy sie nie da przejsc na 19% CIT czy jak sie to zwie ?
    wiele firm z mnie znanych(ale zadna nie budowlana) przeszla na podatek
    liniowy i sobie to bardzo chwala....

    > Naprawdę znam wielu ludzi pracujących w budwolance, ktrzy po zapytaniu
    > przeze mnie "dlaczego oficjalnie nie otworzą własnej firmy, odpowiadają,
    > że się boją, bo przepisy są tak popier....ne, że łatwo popłynąć". Kilka
    > przykłądów ludzi, którzy popłynęli, bo nie dali sobie rady z przepisamy
    > także znam.

    w kazdej dzialce tak jest, nie tylko budowlanej.....
    sam mialem firme i dalem sobie spokoj jak US kazal mi sie rozliczac z kazdej
    koncowki RJ45..... worek koncowek(100 szt) kosztuje jakies 20 zl netto a ja
    sie mam z pojedynczej sztuki rozliczac.... czesto na testy idzie ich po
    kilka ....

    >> efekt, godzina 23 i telefon ze moze byc beton za godzine czy moga wpasc
    >> wylac wylewke + te slupki, znajomy mowi OK niema sprawy chcecie robcie.
    >> przyjechal beton wylali i rozmowa normalna czemu o takiej chorej
    >> godzinie.
    >> no i wyszlo ze niedaleko leja wiadukty nad autostrada to pare m3 w ta czy
    >> w tamta niema dla nich znaczenia wiec bedzie taniej :)
    >
    > To to już jest typowa kradzież.

    wiem, ale niestety to nie jest odosobniony przypadek.....
    do kolegi jak dom budowal przychodzili robotnicy z propozycjami ze mu moga
    podrzucic troche cementu za pare zl jak jest chetny bo na budowie obok nikt
    nie zauwazy roznicy :)

    > Powiem Ci, że wśród osób, z którymi obecnie współpracuję spora część
    > posiada wyższe wykształcenie, a mimo to nie wstydzili się zwolnić z
    > budżetówek, zakasać rękawy, aby pracować na swoim jako zwykli robole.

    mnie to mowisz? ja sam jak trzeba bylo(bo byla okazja zarobienia lepszej
    kasy) bralem sie za wiertarke i robilem sam sieci po znajomych w firmach bo
    mi sie to poprostu oplacalo. w dzien pracowalem za biurkiem jako umyslowy a
    wieczorami zapieprzalem z wiertarka :)
    korona mi z glowy nie spadla, a kasa cieszyla.

    jestem w o tyle dobrej sytuacji ze mam niezla prace i rozsadna pensje, ale
    nie raz myslalem ze jak bym mial pracowac za marne grosze to bym poszedl
    szukac innej dzialki gdzie mozna zarobic lepiej mimo ze fizycznie.

    > Po prostu jak ktoś ma dwie lewe ręce to będzie kiepski nieważne czy będzie
    > miał wykształcenie podstawowe czy też wyższe.

    > Po prostu zrozumiałem, że trzeba szukać takiej dziedziny, która zapewni
    > odpowiedni dochód, a jednocześnie da jakąś satysfakcję.
    > Nie powiem, bo w zawodzie automatyka także potrafiłem zarobić, ale bywało
    > tak, że odbywało się to kosztem rodziny i własnego zdrowia (niespodziewane
    > wyjazdy po całej Polsce, a nawet za wschodnią granicę na okres, którego
    > nie dało sie przewidzieć, a do tego praca pod presją, nierzadko po kilka
    > dni bez odpoczynku) i nie mówiąc już jakim zaangazowaniem czasu zarówno w
    > pracy jak i po pracy w domu.

    ja to doskonale rozumiem i popieram, jest to jak najbardziej rozsadne
    podejscie do zycia.

    ale jak dyskutujemy o kosztach robocizny to nie mozna tez w ciemno popierac
    kazdej stawki jaka chca budowlancy(kolega ktory mial dac pomocnikowi murarza
    200 zl za dzien, wolal wstac od biurka i sam zakasac rekawy i pracowac na
    budowie u siebie bo mu sie to bardziej oplacalo :)
    a to juz przyznaj ze jest troche chore ze jednak wyksztalcony czlowiek ktory
    nie zarabia malo, musi dac w okolicach swojej dniowki za dzien pracy
    czlowieka ktory moze nic nie umiec na dobra sprawe(noszenie pustakow czy
    mieszanie cementu w betorniarce nie jest zadna sztuka :)

    --
    pzdr
    piotrek




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1