W dniu 2014-07-20 08:56, Adam pisze:
> W dniu niedziela, 20 lipca 2014 08:31:04 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>
>> Czyli najpierw p�ac� geodecie za wytyczenie, a potem znowu p�ac� za
>> inwentaryzacjďż˝ powykonawczďż˝? Czemu tak dziwnie? Chodzi tylko o
>> wyci�ganie kasy, czy ma to jakie� logiczne uzasadnienie?
>
> Ja wiem czy dziwnie - budowlancy moga zinterpretowac te pierwsze tyczenie
> na swoj sposob (np. wyznaczony punkt przyjac jako wewnetrzna strone sciany,
> albo srodek sciany albo zewnetrzna strone sciany) i wybudowac nie do
> konca zgodnie z projektem. Bez inwentaryzacji powykonawczej stan
> rzeczywisty bylby inny od stanu w mapach gminy (czy gdzie tam te mapy
> sa przechowywane :)

Rozumiem. Ale czemu JA mam płacić za to, że gmina ma bałagan w mapach?
Chcą weryfikować, to niech płacą sami... Kolejne urzędnicze narzędzie
opresji? Kogo obchodzi, czy dom mam 2m w lewo czy prawo, skoro nie
przekraczam dopuszczalnych odległości od granic działki?


--
MN