eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZ szacunkiem i rezerwą › Re: Z szacunkiem i rezerwą
  • Data: 2020-08-23 14:48:48
    Temat: Re: Z szacunkiem i rezerwą
    Od: Kadar Oszmanski <o...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    niedziela, 23 sierpnia 2020 o 11:53:00 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):

    > Rozumiem, że to "skucie" jest swego rodzaju metaforą. Spuchnięty
    > i odpadający tynk ma to do siebie, że po spuchnięciu odpada.
    > Dość przeciągnąć ręką lub jakąś szczotką, jeśli na to drugie
    > jeszcze się nie zdecydował. Można się przy tym przekonać, że

    Tak dokładnie. Płaty tynku ledwo trzymają się i wystarczy lekko
    puknąć i wszystko odpadnie. Oczywiście miejscowo.
    Jak już zacznę się tym zajmować to wrzucę zdjęcia.
    Na razie cały czas kwestie papierologiczne.

    > ochota do odpadania mu ustępuje, lecz nie wygasa całkiem. Wciąż
    > da się zgarnąć ze ściany jakiś piaseczek. Niegdysiejsze tynki
    > często miały tylko cienką spoistą warstewkę, a w miąższu swoim
    > były dość luźne. Pomalowanie tego *zwykłą farbą* przywraca im
    > spoistość zewnętrzną. Z tym że ja nie bałbym się uzupełniania
    > tynku razem z piewszym malowaniem. Takiego pacykowania można

    Ok. Myślałem o bardziej radykalnych działaniach ale jeśli twierdzisz, że
    na początek coś takiego wystarczy to ułatwia sprawę.

    >. Użycie gotowych syntetycznych mieszanek byłoby tu błędem.
    Ok. będę się tego wystrzegał.

    > Oczywiście nie zwalnia to z obowiązku przyjrzewnia się problemowi
    > bilżej i poznania przyczyny puchnięcia tynku. Zwykle jest ona
    > gdzieś blisko i da się ją wygasić również metodami pacykarskimi.

    To już w ogóle brzmi zachęcająco. Dzięki.
    K.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1